Fajny warsztat, podoba mi się porządek, taki w sam raz, nie wylizany ale widać, że prawie każdy przedmiot ma swoje miejsce. Jeżeli to nie jest warsztat zarobkowy, to jest na bogato ! Dużo własnej inwencji i udoskonaleń.

To jest w trakcie czy po pracy ?

michal.pirat pisze:przecieram benzyną ekstrakcyjną

Benzyna niszczy niektóre tworzywa, z których robione są osłony rączek narzędzi. Bezpieczniejsza jest pianka do tworzyw (tzw. komputerowa). Jeżeli masz możliwość, to zaopatrz się w aerosol do narzędzi chirurgicznych, świetnie konserwuje i smaruje części ruchome, a jednocześnie brud się nie klei.

bartuss1 pisze:za czysto jak na mój gust hehe

To prawda, warsztat raczej dziewiczy, narzędzia nie noszą śladów odcisków palców, ale z potencjałem. Pilnuj porządku, bo walka z bałaganem nie jest lekka. Dziwna ta Dedra, miałem taką samą, 200A,też z Castoramy, ale przód był inny.
Doczepię się do szlifierki. Po pierwsze, nie widzę mocowania do podłogi. Po drugie, tarcze i szczotki bez osłon (a nawet z osłonami) "chlapią" do tyłu, więc po krótkiej pracy ściana będzie brudna. Warto na ścianie za szlifierką powiesić np. zwykłą płytę pilśniową lub inną.

Nie zrozumieliśmy się. Napisałem tylko, że OSB ma swój obszar zastosowań, jest odporną i tanią płytą wiórową. Typowy zakres zastosowań to tymczasowe konstrukcje na placu budowy, pomocnicze konstrukcje w garażu itp. Wytwarzanie z nich mebli, malowanie, rzeźbienie jaskółczego ogona itp. jest kiepskim pomysłem. Ale dobrze nadaje się np. na tablicę do wieszania narzędzi, pojemnika z przegrodami do przechowywania różnych materiałów, tymczasowego blatu do prac montażowych/malowania, czy nawet szopy na narzędzia. I tyle.

GrafRamolo pisze:Nie polecam żadnych osb

Mam trochę inne zdanie o OSB. Z mojego doświadczenia wynika, że doskonale sprawdzają się w złych warunkach termicznych i wilgoci, wersja wodoodporna spokojnie znosi pobyt na zewnątrz, nie kruszą się i nie "kurzą" jak zwykła wiórowa. Sprawdzają się w pomieszczeniach typu garaż/piwnica. Trudno odkształcają się pod stałym obciążeniem, ale lepiej jest je dosyć gęsto łapać wkrętami. Cena jest zachęcająca, ale markety budowlane często nie chcą ich ciąć na wymiar, trzeba kupić całą płytę. Mankamentem jest ich wygląd.

RomanJ4 pisze:Ten to ma ciasnotę...

On jeszcze może przejść z jednego końca warsztatu na drugi, ja już nie....

BYDGOST pisze:ale wszyscy wokół robią tak jak to pokazał kol. Roman

Bo ceny tego wynalazku zaczynają się od $200 w górę. Omówienie sposobu użycia tu:

BYDGOST pisze:Łoże też było czyszczone elektrochemicznie. Jako, że pierwszy raz to robiłem i nie mając doświadczenia zakończyłem proces za wcześnie nieco

Nigdy tego nie robiłem, możesz dać jakiś szczegółowy opis/zdjęcia ? Chyba dużo osób będzie zainteresowanych szczegółami

kamar pisze:na codzień wegetuje pod wiatą

Zły Pan, oj zły