
Pierwsze pytanie:
- zakładając, że chciałoby się to zrobić po niskich kosztach- skąd wziąć odpowiedni silnik wiercący? Tzn. kupić "miniwiertarkę" i wziąć z niej wnętrze, czy może raczej pozyskać w jakiś inny sposób?Może jakieś sklepy specjalistyczne, gdzie po niewygórowanych cenach idzie to dostać?
Drugie pytanie:
- temat wydał mi się dość logiczny, ale czy istnieje jakaś lepsza metoda by w pełni zautomatyzowany robić płytki? Nie tyle na skalę przemysłową, co, dajmy na to, 3 razy na tydzień wytworzyć płytkę i nie bawić się z żelazkiem etc.