Ale to nie oznacza że gatunek stali nie ma żadnego znaczenia - przypuszczam że imak przy pierwszym użyciu (nawet z mocno dokręconymi śrubami) spokojnie nadaje się do pracy - czyli jego sztywność jest wystarczająca. Problem w tym że obciążenie wchodzi w zakres plastyczny więc po każdej wymianie narzędzia imak jest coraz bardziej wygięty aż w końcu nadaje się tylko do wyrzucenia - a granica plastyczności zależy od gatunku stali.pabloid pisze: Porównaj w tablicach moduły Younga E różnych gatunków stali, to zobaczysz jak mało się zmienia.
Oczywiście powyższe przy optymiestycznym założeniu że producent imaka nie upadł jeszcze tak nisko żeby sprzedawać chłam który się do niczego nie nadaje i oszczędza "tylko" na trwałości produktu...
W moim przypadku producent imaka zaszczędził na śrubach i nie zatoczył ich końcówek więc po pewnym czasie nie dałoby się ich wykręcić.