Jak wygląda ten "koniec wiercenia"? 5000 obr przy wiertle 3mm to 47m/min - sporo ale ale bez przesady, dla przyzwoitego wiertła w alu nie powinno być problemem. Możliwe błędy to - wiercenie na sucho (spirytus czyni cuda, olej do cięcia też), oś wiertła nierównoległa do osi Z (po kilku milimetrach wiertło zaczna trzeć o scianę otworu, opry wzrastają i silnik staje - spróbuj wiercić głebokie owtory nie mocując materiału do stołu, trzymaj ręką, na tyle silno żeby nie zaczął się obracać z wiertłem ale na tyle luźno żeby się "centrował" na wiertle), nie wycofywanie wiertła z otworu na czas - przy tych obrotach i malutkim posówie (ta korbka...) zamiast przyzwoitych wiórów masz drobny proszek zapychający kanały wiórowe.sasza7 pisze: Problemem jest coś innego, po prostu po założeniu standardowego wiertła HSS, zagłębia się na kilka milimetrów i koniec wiercenia. Podejrzewam, że obroty są za duże. Jak temu zaradzić? może używać jakiś frezów zamiast wiertła?
Wierciłem ze stojaka otwory 3mm w 10mm aluminium przy pomocy FBS240 (zakres obrotów podobny do MF70) - jeśli nie liczyć tego że wiertareczka się "trochę" nagrzała (otworów było coś koło 30) wszystko było w porządku...