Tak jak napisał IMPULS3... zabawnie brzmi dywagowanie nad tym czy kwota X jest duża czy mała...
To tak jak by stwierdzić, że ktoś kto kupił maszynę za kilkaset tysięcy złotych to musi dobrze zarabiać skoro liczy sobie stówkę za godzinę pracy...
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Wybór frezarki do 5-6tyś zł”
- 09 gru 2012, 21:54
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Wybór frezarki do 5-6tyś zł
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6707
- 08 gru 2012, 16:10
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Wybór frezarki do 5-6tyś zł
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6707
Nie miałem, ty natomiast naczytałeś się opinii jak ludzie podobno frezują... jak ktoś na forum napisał, że podobno frezował to jest to jakiś kabaret.mwsoft pisze:Miałeś ją w rękach?Nie brałbym tej maszyny pod uwagę, gdyby nie wiele pozytywnych opinii które można na jej temat znaleźć na CNC-zone i innych zachodnich forach poświęconych CNC! Podobno działa i ludzie z powodzeniem frezują nią w miękkim alu etc.
To forum jest bardzo specyficzne, na chociażby CNC-zone trafiają się ludzie którzy cieszą się jak dzieci bo ich maszyna uzyskała powtarzalność... na poziomie pół milimetra.mwsoft pisze:Widzę, że w PL ten temat jest całkowicie nie znany (na tym forum znalazłem chyba jedną wzmiankę na jej temat, a na CNC-zone są dziesiątki tematów).
Może i jest to wyczyn, ale tu tematy o maszynkach stawiają poprzeczkę wyżej.
Całkiem niedawno jeden z użytkowników założył temat opisujący dwie takie same śruby kulowe o kompletnie różnych parametrach... z tymi standardami to bym nie szalałmwsoft pisze:Inna rzecz która mnie do niej przekonuje, to to, ze na oko są w niej użyte standardowe łożyska liniowe, nakrętki do śrub kulowych itp. Jak się schrzani, to bez problemu wymienię

W sześciu tysiącach to będzie dobrze jak się uda same elementy kupić. Na robociznę po prostu nie ma już miejsca.mwsoft pisze:Dlatego pytam, jak sytuacja wygląda w PL, czy w 6 tyś dałoby się zamknąć koszty robocizny dla kogoś kto pół profesjonalnie bawi się w takie rzeczy wraz z materiałami.
Ogólnie zakup/budowa maszyny to taki złośliwy trójkącik:
a) pieniądze
b) umiejętności
c) wymagania
Wielkie wymagania, małe umiejętności = ogromne pieniądze
Małe umiejętności i relatywnie mała kwota (np. 6k pln) to nie oszukujmy się... oczekiwania też trzeba dopasować do nakładów.
Do PCB i obudów z tworzywa chinka powinna wystarczyć, ale cudów nie ma co oczekiwać.
- 08 gru 2012, 13:49
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Wybór frezarki do 5-6tyś zł
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 6707
Chiny słyną z robienia bardzo ładnych rzeczy... do tego bardzo tanich... np. piękne samochody terenowe - gniotące się przy kolizji jak puszka z sardynkami...
Masz do wyboru:
a) kupić coś co wygląda jak zabawka ale masz możliwość zobaczyć to w działaniu + realne szanse gwarancji
b) kupić pięknie wyglądające narzędzie które nie wiadomo czy będzie się do czegokolwiek nadawało, bez żadnej realnej gwarancji, a zapis o możliwości zwrotu bez podania przyczyny rozbawił mnie do łez.
W cenie jaką podałeś jak najbardziej da się zrobić coś co będzie miało ręce i nogi.
Da się zrobić = osobiście.
Nikt za darmo nie będzie poświęcał czasu na projekt i realizację, a czas kosztuje nierzadko znacznie więcej niż elementy maszyny.
Fragmentu o wyjeżdżaniu wrzecionem poza pole pracy jakoś nie zrozumiałem... wystarczy długi element zamocować tak aby końcówka była w polu roboczym maszyny i do dzieła.
Po co kombinować i przerabiać tak aby powiększać zakres ruchu? (to tak proste jak robienie maszynki od zera).
Masz do wyboru:
a) kupić coś co wygląda jak zabawka ale masz możliwość zobaczyć to w działaniu + realne szanse gwarancji
b) kupić pięknie wyglądające narzędzie które nie wiadomo czy będzie się do czegokolwiek nadawało, bez żadnej realnej gwarancji, a zapis o możliwości zwrotu bez podania przyczyny rozbawił mnie do łez.
W cenie jaką podałeś jak najbardziej da się zrobić coś co będzie miało ręce i nogi.
Da się zrobić = osobiście.
Nikt za darmo nie będzie poświęcał czasu na projekt i realizację, a czas kosztuje nierzadko znacznie więcej niż elementy maszyny.
Fragmentu o wyjeżdżaniu wrzecionem poza pole pracy jakoś nie zrozumiałem... wystarczy długi element zamocować tak aby końcówka była w polu roboczym maszyny i do dzieła.
Po co kombinować i przerabiać tak aby powiększać zakres ruchu? (to tak proste jak robienie maszynki od zera).