są odpowiednie urządzenia do odpalania palnika. A to że używamy rożne to inna sprawa.
I wówczas ... używasz na swoja odpowiedzialność.
Osobiście używałem zwykłej zapalniczki ale i nie jednokrotnie mając małą zapalniczkę przy odpalaniu opaliłem sobie włosy na dłoni.

Tak czy siak nie namawiam do stosowania byle czego do zapalania a tym bardziej zapalniczki z kiosku.
Nie chcę mieć kogoś na sumieniu.

Poniżej zdjęcie głowicy OCP 150 tlenowej która po dotknięciu ze spoconą dłonią się ...



Na prośbę odpowiednich osób rozebrałem ja i dokonano porównania sprężyny zaczepu sprawnej głowicy i tej spalonej.
Jak ktoś wie w jaki sposób jest zakładana to potwierdzi mu jak się ja trzyma i że to miejsce jest spalone.



Ma też gdzieś zdjęcia po kontakcie miedzi z acetylenem i metanu ( gazu ziemnego ) z aluminium.

zobacz co pisze w instrukcji palnika czym należy zapalać.
Zapalniczką iskrową , nie płomieniową. Ale kłócić się nie zamierzam z ....

Mnie tak uczono , ja tak uczę i bywając często gościnnie w instytucie spawalnictwa jak jeden z profesorów przeczytał ten post to się za głowę chwycił.
Wiec szkoda mojego tu czasu cokolwiek tu udowadniać.

na YouTube znajdziesz kilka filmików jak zapalniczki "wybuchają". Nie jest to wybuch jak na amerykańskim filmie ale wystarczający żeby uszkodzić ciało.

Po za tym w wczoraj razem z prokuratorem oglądałem szczątki ręki która była spocona i chwyciła nieszczelny palnik plazmowy tlenowy. Wrzask trwał ok 2s. mam zdjęcia tego palnika. ręki też nie długo będę miał jak prokurator zakończy pracę.

SZANOWNY KOLEGO ...

Skąd taka gwarancja że nie rozerwie

ja wiem że tak zapalają , bo Ci niby "fachowcy" popadają w rutynę a głupcy ich napędzają i jeżeli jest nawet minimalne ryzyko to proszę Cię , już nie wolno w ten sposób zapalać.
Osobiście zapalałem w dużych automatach w ten sposób. Nic mi się nie stało. Kolega , raz zapalił. Wylądował na oparzeniówce

Słowenia ... dwa miesiące temu byłem na serwisie. Ichni BHP zwolnił dyscyplinarnie ( u nich karnie ) dwóch palaczy gazowych za odpalanie palnika do cięcia zapalniczką nie przeznaczoną do tego.
Ty zapalisz , ja zapalę ... żyjemy i jest nam ok A ktoś inny skieruje tak płomyk zapalniczki z palnika mu dmuchnie w zapalniczkę a ten odpali. I może rozerwie a może nie zbiorniczek ale wystarczy że wytopi zaworek i ...

A to nie są skrajne sytuacje.

to jest tylko przykład.
Ale wydaje sie mi że znów szukasz konfliktu.
Ale po prostu i to zignoruję.

Czesio pisze:A co za różnica jakiej zapalniczki się używa ? oczywiście pod warunkiem, że jest to zapalniczka

Sam widziałem zapalanie palnika przy pomocy:
- zapałek
- od łuku przy spawaniu metodą MAG - z partyzanta
- od elektrody - spawacz sam iskry krzesał
- od materiału rozgrzanego do czerwoności - po zgaśnięciu palnika

Nie można odpalać palnika urządzeniami , które same w sobie już są nie przeznaczone do tego.
Jak gaz się zbierze gdzieś po między elementami zapalniczki i uszkodzi podczas np. zapłonu jej zbiorniczek to ... to może bardzo zaboleć.

A jak "fachowcy" robią to już ich sprawa.