jeżeli chodzi o bezpieczeństwo , to i tak tlenu nie wyczujesz na nosa a on jest równie nie bezpieczny jak tetron, acetylen propan , metan etc.
Jeżeli chcesz ciąć jakościowo to haris , SAF i ew. messer.
Ważny jest również prześwit gdzie będziesz w stanie na tyle podnieść wysoko palnik podczas przebijania by go nie uszkodzić a przebić się w miarę spokojnie.
Do grubych stali , podczas przebijania dobrze jest mieć palnik propanowy , metanowy. To są w sumie te same palniki.
Metan , propan , nie powodują silnego nawęglenia ścianek po cieciu w porównaniu do acetylenu. Również jest trochę mniejsze utwardzenie ścianki, ale to dosłownie trochę , bo mniej sie wprowadza ciepła do materiału.
szybkości cięcia w/g tabel są porównywalne , a da sie spokojnie propanem ciąć szybciej niż acetylenem.
Przy propanie zaczyna się problem z cienkimi blachami. Tnie się je po prostu trudniej niż acetylenem. Cienkie mam na myśli zakresy do 6mm i dlatego tu wówczas zalecam stosowanie plazmy o ile technologia nie przewiduje czegoś innego.
Bezpieczniki … zwykłe maszynowe. To są bezpieczniki mechaniczne ze skutecznością 70% sprawnego zadziałania.
Ryzyko cofnięcia płomienia podczas przebijania przy gazach :
1. Acetylen 85%
2. Propan 5%
3. Metan 2%
Palnik acetylenowy po za tym lubi strasznie zarastać sadzą , co jest normalnym zjawiskiem dla acetylenu.
Propan zdecydowanie mniej ( o ok. 80% mniej ) a gaz metan najmniej.
Kiełbaski smażone na palniku metanowym, najlepiej smakują
To tak w skrócie … osobiście bym poszedł w Polskie palniki jak nie szczególnie Ci zależy na jakości.
Jeżeli chodzi o ekonomię .... to myślę że propan jest tu dominatorem.