Cześć,
Jestem po walce wieczorowej. Port wybrany, w BIOSie zdefiniowany jako EPP, oszczędzanie prądu wyłączone. Udało się popchnąć nieco projekt do przodu - poprzez użycie pliku "drive test" z folderu macha. Po restarcie piny w diagnostyce zaczęły działać. Niestety, silniki ciągle nie kręcą Nie pomaga zaznaczanie "Active Low" przy sygnale Enable, jedyne co, to odpięcie sygnału powoduje "trzymanie" silników.

Pojawiła się kolejna zagwozdka - po włączeniu krańcówki i przetrzymaniu jej dłużej niż 2s zaczyna się kręcić wrzeciono z minimalną zadaną prędkością, tak jakby dłuższy czas resetował całe sterownie. Nie dzieje się to w sytuacji kiedy krańcówkę tylko "cyknę". Wtedy wywala tylko Macha, po czym wystarczy kliknąć Reset.

Macie jakieś pomysły?

Pozdrawiam,
Arek

Cześć,
Wybaczcie, że piszę z pierdołami, ale chyba jestem za głupi na przepisanie pinów z instrukcji. Mam do Was dwa pytania dotyczące zestrojenia kompa z maszynką.
Około miesiąca temu przerobiliśmy z kolega automatykiem szafę sterującą do mojego plotera. Podłączyliśmy wszystko zgodnie ze sztuką, ale jak to zwykle bywa, pojawił się problem. Otóż, silniki nie chcą się kręcić. Sprawdziłem podłączenia, połączenia, piny i nic. Jestem jakiś dziwny...

Sprawa wygląda tak - po włączeniu zasilania szafy, na płytce MB2 zapala się diora P1 sygnalizująca zasilanie, co więcej, następuje charakterystyczny trzask silników, które "trzymają" wszystko co mają trzymać. Dzieje się tak, tylko gdy mam odłączony kabel LPT od komputera.

Kiedy podłącze owy kabel, diody sygnalizujące sygnał na przekaźnikach się zapalają, wrzeciono zaczyna się kręcić z minimalną prędkością, by nie spalić silnika - pytanie, czy można to jakoś obejść? Jednocześnie silniki puszczają i mogę ręcznie przesuwać wszystko w każdą stronę. Wyczytałem, że po odłączeniu od sterowników sygnału ENABLED silniki będą trzymać zawsze - tak się właśnie dzieje. Pierwsze pytanie: Co zmienić, by sygnał ENABLED <jeśli jest potrzebny> nie rozłączał mi sterownika. Dodam, że dioda sygnalizująca zasilanie sterownika w obu przypadkach się świeci na zielono. Sterownik to SK8080 ale wszystko jest identyczne jak w innych klasykach.

Druga kwestia jest taka, że w diagnostyce Macha nie mam kompletnie żadnej zielonej "lampki" na Pin's State oraz podczas prób załączania krańcówek zarówno na low active jak i na zwykłym stanie napięciowym nie "zapala" mi się ŻADNA żółta "dioda". Jedyne co jest to czerwony kwadracik ENABLED 1.

Port wybrany to standardowo 0x338 sprawdzony z Menadżerem urządzeń. Ktoś pisał, by sprawdzić w biosie czy podawane jest właściwe zasilanie. Zrobię to wieczorem/jutro, ale skoro załączane są przekaźniki i wrzeciono zaczyna kręcić, to chyba wszystko jest ok?

Gdzie mam szukać błędu? Dodam, że sterowniki są skonfigurowane na idealne amperarze - silnik 6.8A ma ustawione 6.8, silnik 6.2A ma 6.4 (bo takie było najbliższe). Na starej płycie głównej ustawienia były niemalże maksymalne, wyraźnie większe. Może to być problem?

Liczę, że ktoś rzuci mi chociaż ochłap informacji, bo już boli mnie to, że nie mogę zacząć działać ((

Pozdrawiam,
Arek