Od tego zależy narzędzie.
Praca domowa: z DTR'ek ( w zasadzie do wszystkich małych dostępne na tym forum) zebrać parametry.
Długość toczenia przelot nad łożem i supportem i porównać z tym co chcesz robić
Dokładność to w zasadzie tylko kwestia twojego wysiłku - łozyska dają się wymienić

Obok mnie stoi TSA16 i OUS, obie doprowadzone do dokładności 0,01-0,02 - mnie wystarcza,
aczkolwiek zajęło to trochę.
Jeżeli chcesz frezować (nie CNC !) i nie przeszkadzają małe ruchy stolika to OUS, w każdym innym przypadku - dedykowana freazarka, niestety.
Co do głośności - na jałowym obie prawie niesłyszalne. Pozim hałasu przy toczeniu zależy w zasadzie tylko od umiejętności ( w tym doboru narzędzi).
Napęd ? na pewno silnik 3 fazy. I falownik.
Polowałem dość długo, ale mam parkę servomotoru Parker i falownik Allen Bradley.
Wszystko z aledrogo i zmieściłem się w 500pln. Za to obroty praktycznie od zera i stały (prawie) moment obrotowy.
Gotowego rozwiązania nikt ci do piwnicy nie przyniesie. Gdyby tak było na świecie produkowano by tylko jeden, idealny typ tokarki warsztatowej
