To sprawdzone info czy tak po prostu piszesz by brzmiało poważnie?

Tak się składa że smar producenta w przekładni jest prawie półpłynny (w mojej tak było) ale trochę się zasyfił podczas składania całości i musiałem wyczyścić oraz nasmarować (oczywiście innym smarem - nie łt40 żeby nie było ...).
Aby oś działała poprawnie przy ujemnych temperaturach muszę wcześniej kilka razy przejechać bez obciążenia by smar się rozgrzał bo przy G0 zimny silnik osiąga zadaną pozycję z lekkim opóźnieniem (serwokrokowiec).
W moim przypadku jest to kwestia właściwości zastosowanego smaru i niczego innego - może u Ciebie też tak jest...

Co do samej przekładni - elekt wart swojej ceny
