Jak z jednego zamocowania to można nawet frezem na obrotach. Dojeżdżasz do krawędzi - jak złapie materiał to wpisujesz w X lub Y PROMIEŃ narzędzia (zależy z której strony dojeżdżasz - jeżeli z lewej i z "dołu" to z minusem, jeżeli prawej i "góry" to z plusem). "Z" możesz podobnie zbazować dojeżdżając do materiału i wpisując w Z "0". Ewentualnie na papierek: bez obrotów dojeżdżasz do materiału przesuwając papierek po materiale (posuw bardzo wolno albo w trybie step np co 0.05). jak papierek zostanie przytrzymany przez freza to wpisujesz 0 w Z.

Jeżeli masz pomierzone narzędzia to można nawet cienkim wiertłem "ustawić się w bazie" i wyzerować wszystkie osie - najmniej dokładnie ale też się da.

Przy powyższych metodach Z powinien być na górze, żebyś sobie stołu czy imadła niepotrzebnie nie frezował.

Te metody stosuje się w amatorskich zastosowaniach albo jak się upie**i końcówkę i nie ma na zmianę. Profesjonalnie to używa się sond 3d np bardzo popularny haimer. Niestety często takie sondy często nie mieszczą się w amatorskich maszynach. Poza tym, jeżeli nie masz tam stożka to "Z" i tak nie złapiesz czymś takim bo po każdym wkręceniu trzeba by na nowo korygować długość sondy.