Inżynierze Bartuss,Wy nie szanujecie robotnika,Wy żeście zapomnieliście,że to sól ziemi.
Wy żeście kolego Bartuss nie zrozumieliście,co to jest kolektyw,gdzie inżynier pierwszy się kłaniał robotnikowi.Wy budujecie wielkie plotery,Wam się jachty burżuazyjne śnią,a chłop polski czeka na traktor i to ma być owoc Waszej wiedzy.
Wy się kolego Bartuss doczekacie,Wam zostanie zabrany przydział materiału na Wasze zbytki.
A prędkość skrawania ma znaczenie jak będziecie robić zestawy kolejowe,bo źle dobrana predkość natychmiast grozi utratą życia(robiłem w PAFAWAGU-to widziałem !)
W pozostałych przypadkach należy dobrać prędkość właściwie,inaczej jak robota jednostkowa,inaczej jak seryjna.
Przygodę z tokarką zawsze zaczynamy od małej predkosci skrawania,bo mała tokarka rękę też urwie bez problemu....
I pamiętajcie,że te tokarki,które kupujecie po 2-3 tysiace słabo zaciskają w uchwycie element obrabiany(chiński uchwyt z najniższej półki),a jest to bardzo niebezpieczne.
Dobry uchwyt złamie nóż przy błędzie tokarza,natmiast z dupnego uchwytu nóz wyrwie obrabiany detal i jeżeli po drodze będzie palec Wasz to też go wyrwie.
Dlatego pierwsze kroki na tokarce zaczynamy od np.aluminium-zaraz rozpoznamy,czy skrawamy,czy "walcujemy"