Nie sądzę, by się bardzo wściekła, jeżeli taka wylewka jest przezroczysta.
Jedyny problem, jaki widzę, to konieczność wybudowania jakiegoś namiotu nad tą wylewką, żeby się nie kurzyła podczas schnięcia i żeby muchy się nie przylepiały. No i nie wiem, skąd wziąć żywicę - wychodzi, że jakieś 3.5L trzeba na taką powierzchnię i grubość 5mm.

Swoją drogą, to gdybym już miał taki fajny stolik montażowy, to mogę się pokusić o zbudowanie maszyny z betonu (zamiast granitu) z wylewkami pod powierzchnie bazowe.
Hmm.. może to jest jakiś pomysł.

Hmm.... mam w domu mało używany stół kuchenny 1200x600 (stoi teraz na balkonie). Może zrobię na nim wylewkę, a żonie powiem, że przy okazji będzie lepiej wytrzymywał warunki atmosferyczne

Bardziej bym się bał o napięcie powierzchniowe przy krawędziach...

Hmm... jaka będzie dokładność takiej płyty?

Szyba nie będzie płaska i będzie się giąć. Przy wymiarach 2x1 to chyba ze 2cm grubości by musiała mieć, żeby była wystarczająco sztywna, ale i tak raczej nie liczyłbym na płaskość.
Jeżeli masz gdzieś dostęp do płyty traserskiej o takich wymiarach, to możesz na niej rozłożyć folię PE lub PP, wylać gęstą żywicę na przyszłe powierzchnie bazowe i postawić odwróconą ramę na płycie. Jak zastygnie, to folię oderwiesz a nadmiar żywicy z boków odetniesz i po sprawie. Tyle, że trzeba mieć dojście do takiej płyty, a 2mx1m to niemały wymiar...

Co do metody z drutami - wątpię, by to sensownie działało. Drut ugina się pod własnym ciężarem, przy czym im bliżej mu do bycia prosto, tym łatwiej mu się ugiąć. Zasada działania dźwigni jest tutaj przeciwko nam. Obawiam się, że nawet zastyganie w pionie by nie pomogło, bo jak powstaną jakieś siły związane choćby z lepkością żywicy, to mogą taką strunę bez większego problemu ugiąć o te 0.2mm, które zrujnuje całą dokładność.