Czyli do amatorskich zastosowań to aż nadto
Tak sobie myślę nad konstrukcją jakiegoś małego a mocnego wrzecionka w oparciu o jakieś BLDC i - być może - przekłądnię pasową. Użycie przekładni ma wadę, bo wrzeciono wychodzi krótkie a pękate, co utrudnia jego użycie w maszynach 5-osiowych.
Przy okazji podpytam o rodzaj sprzęgła, jakie można by zastosować we wrzecionie wysokoobrotowym (5000-30000 rpm). Spodziewam się, że zwykłe elastyczne i kłowe będą stwarzały poważne problemy z wyważeniem i, co za tym idzie, wprowadzały drgania do układu...

Widziałem że parę firm takie rzeczy robiło... ale wtedy do napędu służył prawdopodobnie silnik parowy lub koło wodne ewentualnie wiatrak...

Czy kolega zinterpretował mój "napęd na pas" jako wrzeciono bez silnika i silnik w maszynowni? Takie coś, to mój dziadek we młynie miał 25 lat temu, ale silnik był elektryczny

Na zdjęciu ewidentnie widać przekazanie napędu pasem zębatym. Pytanie, czy to jest jakaś partyzantka, czy porządne wrzeciono, które może konkretniej materiał ugryźć?
No i podtrzymuję pytanie o właściwości takiego przeniesienia napędu. Jakie wady, jakie zalety...

Witam,

Czy jest sensowne robienie wrzeciona z napędem na pas zębaty (np. HTD M3)?
Jeżeli nie - dlaczego? Jeżeli tak - czy takie rozwiązanie ma jakieś istotne wady (trwałość, hałas)? Czy pasek wymaga dużego naprężenia wstępnego czy - jak mi się wydaje - raczej nie?