silnik krokowy obracając się jest tylko słabszy od statycznego momentu wiec musi pobierać mniej mocy

Nie jest to prawda. Ma oczywiście mniejszy moment, ale wykonuje pracę (stojąc nie wykonuje pracy) - energię do wykonania tej pracy trzeba dostarczyć, cudów nie ma.
Teoretycznie więc moc pobierana przez silnik krokowy powinna rosnąć do pewnych obrotów, a potem efekty ograniczające prąd wezmą górę i moc zacznie spadać. Ja liczę, że silnik może pobrać mniej więcej drugie tyle na pracę, ile bierze na ciepło.

Hmm.... a PikoCNC to nie jest od razu sprzęt? Bo z samego LinuxCNC to chyba możliwość sterowania przez USB się nie zrobi...

Dokładność zależy też od warunków pracy. Ja na maszynie ze sklejki mam 0.05mm jak jadę powolutku i zbieram mało materiału, ale przy większym posuwie (10mm/s, frez 3mm, zagłębienie 2mm) to nawet w drewnie mam odchył 0.4mm od zadanej ścieżki.

Rada (z doświadczenia, na teorii się nie znam): przy obróbce zgrubnej stosować frezowanie współbieżne - wtedy frez jest odpychany od frezowanej powierzchni i obrabiany detal jest większy, niż zadany - nie ma też ryzyka, że frez się za mocno "złapie" materiału, ugnie maszynę i zacznie zbierać więcej, niż trzeba. Do obróbki końcowej frezowanie przeciwbieżne daje ciut lepsze wykończenie powierzchni.