poniżej 200 zł/3 osie to ja zrobiłem na A3977
1/8 kroku
2.5A
W całości montaż THT (sterowniki są w podstawkach), płytka do zrobienia żelazkiem.
Jedno napięcie zasilające (10-35V)
Sterownik jest bipolarny - nie wiem, czy to problem - jeżeli silniki mają 5 wyprowadzeń, to może się da je przerobić....

Koszt:
3xA3977 = 90zł
płytka = 5zł?
rezystory - razem może z 5zł
6 potencjometrów - 3zł
kondensatory - 50zł (razem z elektrolitycznymi)
radiator 14 zł

Schematu nie mam, robiłem w pewnym sensie na pałę - znaczy od razu projekt PCB.

Jak chcesz poszaleć, to 25mm wodoodporna brzozowa. Bukowa też jest, ale buk, choć twardszy, dużo się rozszerza pod wpływem wilgoci - trzeba dobrze zabezpieczać, a i tak przed wilgotnością powietrza to raczej nie uchroni. 18mm jest tylko iglasta - tutaj świerk - sosna to straszny szajs; nie wiem, czym jest elliotis więc się nie wypowiadam.

Przestrzegałbym przed wsadzaniem nakrętki z podkładką w otwór w sklejce - obciążenie będzie nierównomierne i sklejka może się rozwarstwić. Przy zastosowaniu właściwych nakrętek (tych młoteczkowych czy jak tam się to zwie) pracuje elegancko cała powierzchnia. Można to kupić w marketach budowlanych, ale pewnie w lepiej wyposażonych sklepach z art. metalowymi też.

Co do klejenia, mam mieszane uczucia - trochę wzmacnia konstrukcję, ale nie można później rozebrać no i grubość kleju też jest niezerowa - w meblach to nie przeszkadza, ale w maszynie może trochę namieszać.

To nie a'la konfirmanyt, tylko bębny. Takie bębenki meblowe są do kupienia w Obi dość tanio i są znacznie lepsze, niż po prostu nakrętka - chociażby dlatego, że wystarczy okrągły otwór.

Kątowniki skądinąd dobrze jest dać, ale oprócz wkrętów, a nie zamiast. Te dwa rodzaje połączeń doskonale się uzupełniają i wzajemnie usztywniają. Jak zrobisz otwory pod wkręty to się sklejka nie rozlaminuje. Dla bezpieczeństwa można w czasie skręcania scisnąć sklejkę ściskiem stolarskim.

Jak się to robi źle - tak. Trzeba absolutnie, koniecznie i bezdyskusyjnie robić otwory pod wkręty. Pod wkręt 4mm wiertło 2mm na przykład. Z drugiej strony, płyta wiórowa też potrafi pęknąć, a wkrętów nie można z sensowną siłą wkręcić, bo się wyrwą. Stąd jakieś wynalazki typu konfirmanty, które przy sklejce nie są konieczne - można całkiem mocno poskręcać zwykłymi wkrętami. Ponadto, jeżeli sklejkę rozsadzi, to można napuścić kleju, wykręcić wkręt, ścisnąć ściskiem stolarskim i naprawione. Płyty wiórowej nie naprawisz.

EDIT: Sklejka rozchodzi się tylko przy wkręcaniu wkrętów między warstwy. Przy wkręcaniu prostopadle do powierzchni nic się złego nie stanie.

Wałki fi12 musiałyby być podparte na całej długości; Wiszące to raczej fi20 żeby nie zrobić totalnej lipy (fi16 na osi Z wystarczy).

Łożyska - 4 na oś Y (stolik), minimum po 3 na osi X i Z.

Tak w ogóle - za ok. 150zł w castoramie dostaniesz wszystkie formatki potrzebne do budowy takiej maszyny, elegancko wycięte ze sklejki wodoodpornej, a nie z szajsownej płyty wiórowej. Płyta wiórowa to ogólnie straszne dziadostwo - gnie się potwornie a obrabia się strasznie (ciężko w tym precyzyjnie wiercić, bo wiertło zjeżdża z wiórów).

A3977 na 32V/1.2A bez diod chodzą u mnie bez radiatora i w podstawkach - są gorące, ale hulają. Z dużym radiatorem bez diod na 2A też będzie działać. Co do "przetrwania" to większe znaczenie ma zabezpieczenie przed przepięciami i odpowiednie prowadzenie ścieżek wysokoprądowych i dobre rezystory RSense. Ważne jest dobre dostrojenie układu do pracy z konkretnym silnikiem (PFD).