Pozwoliłem sobie napisać w dziale podstawy, bo nic innego bardziej nie pasowało mi do mojego problemu.
Mały wstęp:
Mam prostą maszynę 3 osiową zbudowaną na bazie kwadratowych ruch aluminiowych 35x35x2, sklejki i MDFu i innych elementów, które znalazły się pod ręką.
Wałki fi16 wiszące. łożyska liniowe z allegro.
Wszystkie osie napędzane są prętem gwintowanym M8 i nakrętkami z Polimiadu.
W osi X i Y są po 2 z kasowaniem luzu. Ztka wisi na jednej nakrętce poliamidowej.
Silniki krokowe z odzysku (zakup na allegro) sterowane przez sterownik na TB6560 (chiński czerowny o oznaczeniach tb6560-3v2).
Pole pracy coś koło 270x300x70
Soft sterujący LinuxCNC.
Konfiguracja osi mniej więcej taka:
Motor Steps Per Revolution: 200
Driver Microstepping: 2 (ostatnio testuje wszystko od 2 do 16, ale przez większość czasu miałem ustawione 8 )
Pulley Ratio: 1
Leadscrew Pitch: 1.25 (ale tutaj też różne eksperymenty od 1.228 do 1.26)
Maximum Velocity: 6.7mm/s
Maximum Acceleration: 350mm/s2
Zabawka służyła mi generalnie do poznania/liznięcia CNC jak i zrozumienia, okiełznania softu CAD/CAM. Parę frezów popsułem, zaliczyłem kilka kolizji... normalne rzeczy.
Robiłem na niej różne elementy w sklejce do 15mm, MDF 19mm i ALU 3mm.
Frezy 3.175 1- i 2-piórowe.
Na początku robiłem rzeczy, które miały wyglądać.. czyli jakieś proste grawerki, wycinanie elementów o określonych kształtach, itp. Nic gdzie wymiar grał istotną rolę.
Aż przyszedł moment przymiarki do nowej maszyny o większym polu, chciałem sobie wyciąć kilka elementów na swojej pierwszej maszynie i tutaj zaczął się problem, którego rozwiązania nie ogarnąłem do dzis. A problem to wymiary elementów...a dokładnie brak zgodności tych wymiarów z projektem.
Na początku myślałem, że to problem leży w CAM (tutaj szczegóły
https://www.cnc.info.pl/topics100/artca ... t34542.htm). Ale okazało się, że CAM generuje ścieżki poprawnie a elementy mają całkiem inne wymiary.
Sprawa wygląda tak. Rysuje sobie w draftsight kwadrat 80x80 w środku rysuje 4 okregi o średnicy fi16,fi20,fi30,fi40 (mam wałki i tuleje ślizgowe o takich śrenicach zewnętrznych).
Pliczek .dxf wsadzam do CamBam i generuje prostą ścieżkę. Gdzie 1 frezem 3.175 wykonuje profilowanie wew. dla okręgów i profilowanie zew. dla kwadratu.
Po puszczeniu programu na maszynie uzyskuje:
Kwadrat o wymiarze:
X=80,3
Y=79,7
Natomiast otowory:
fi16 = 15,4
fi20 = 19,4
fi30 = 29,4
fi40 = 39,4
Błąd pomiary średnic wew. około 0,2mm
Pomyślałem sobie pewnie te pręty gwintowane są lekko innego rozmiaru. Więc zrobiłem sobie gcode z kwadratem 35x35mm i okręgiem fi20.
I tak długo wybierałem SKOK śruby w linuxcnc aż uzyskałem kwadrat 35x35mm.
Wyszło mi X=1,23 i X=1,24.
Puściłem mój wzorcowy pliczek i ku mojemu zdziwieniu nie dostałem 80x80 tylko:
Kwadrat o wymiarze:
X=80,9
Y=81,3
Natomiast otowory:
fi16 = 15,7
fi20 = 19,7
fi30 = 29,7
fi40 = 39,8
błąd pomiaru nie więcej jak 0,2mm
No to zrobiłem jeszcze jedną modyfikacje skoku:
X=1,228
Y=1,239
No i na tapętę znów mój kwadracik.. wyszło:
Kwadrat o wymiarze:
X=81,1
Y=81,5
Natomiast otowory:
fi16 = 15,5
fi20 = 19,5
fi30 = 29,5
fi40 = 39,6
błąd pomiaru nie więcej jak 0,2mm
GCODE w Ztce robi 3 przejazdy mniej więcej co 2mm do grubości sklejki 6.3mm.
Maszyna robi swoje, kroków raczej nie gubi bo po zbazowaniu na krańcówkach (mikroprzełączniki) można ją puścić 2 raz na takim samym wzorze i co najwyżej zbiera "włoski" wystające z pierwszego przejazdu. Wiór nie leci, maszyna trafia w poprzednie ścieżki bez problemu.
Nie potrafię zrozumieć czemu np. z zewnątrz mam wymiar mniej więcej pasujący do zakłądanego. Natomiast w dziurki nie jestem wstanie wsadzić wałków fi16 czy fi20 bez użycia młotka.
Nie mogę przystąpić do budowania nowej maszyny, bo ten problem nie daje mi spokoju. Lubię wiedzieć i rozumieć... i przez brak zrozumienia tego probelmu wstrzymuje produkcje nowej zabawki.
Drażni mnie to, że maszyna wycina "mniej więcej" co chce, ale bez zachowania wymiarów.
1. Luz na wrzeciownie a dokładnie na tulejce jest. Ale nie przekracza 0.15mm. Czekam na frezy z uchwytem 6mm gdyż taką tuleje mam najmniejszą. Aktualnie frezy 3.175 wsadzam w tuleje fremelowską a tą owiniętą srebrzanką do tulei fi6.
Tak czy siak wymiary elementów pokazują, że prócz luzu jest coś jeszcze co psuje wymiary.
2. Linie proste w osi X,Y i po przekątnej o dł. np. 10cm mają po 10cm.. ale linie wykonane frezem grawerskim V, jest troszkę cieżko zmierzyć i błąd pomiary może być nawet 0.4mm. Dlatego test ten nic sensowego nie wskazuje.
3. dysponuje w zasadzie tylko suwmiarką z narzędzi pomiarowych.
Doszedłem do momentu, gdzie nie wiem już co z tym fantem zrobić. W między czasie przerobiłem lekko sterownik na TB6560 (przecinając ścieżki z limitem prądu na postoju), wymieniłem rezystory na bezindukcyjne.
Dostaje "szaleja" i ciągle nie daje mi spokoju to, że maszyna tnie co chce.. a nie to co ja chce. Nie mam pomysłu jak rysować rysunki aby mi robił np. prawidłowe średnie wew. czy prawidłowe zew. Bo mam uczucie, że ona i tak zrobi jak chce...
HELP...