Też mam ten problem że tubka mi wyje. Taka już przypadłość tych maszyn i trzeba się do tego przyzwyczaić. Rozwiązanie z falownikiem nie jest najlepsze - o ile mnie pamięc nie oszukuje opisuje to jeden z tematów na tym forum, w którym ktoś wymienił silnik na mniejszy w tej maszynie, a z kolei jakaś inna osoba rozważała zastosowanie falownika i pytała o konsekwencje z tym związane, m.in co się będzie działo przy pracy na niskich obrotach.
Jako ciekawostkę podam (oczywiście nie polecam próbować tego na maszynie) że w skrzyniach biegów silników dwusuwowych w celu wyciszenia skrzynki (jak chciało się złom klientowi sprzedać) czasem stosowało się mieszaninę oleju i trocin


Pozdrawiam, skoczek
P.S. To ten temat.