Zbych07 pisze:Czyli prościej .....
robimy maszynkę wydmuszkę z laminatu szklanego ( można to nawet nieco za zbroić żeby było odpowiednio sztwne) i po sprawdzeniu że trzyma osie zalewamy elementy składowe łub całość ( przy małych maszynkach to powinno być możliwe) betonem żywicznym.
Taka koncepcja nie przejdzie.
Można zalaminować powierzchnię odlewu węglem, kewlarem czy nawet szkłem ale nie wolno czekać do utwardzenia żywicy. Jeśli tak zrobimy to praktycznie mamy gwarancję rozwarstwienia się wypełnienia od powłoki. Maszyna musi stanowić litą skałę, gdyż będzie cały czas narażona na drgania. Zanim utwardzi się skorupa, forma musi zostać wypełniona. Poza tym, wykonanie skorupy bez pompy próżniowej jest bardzo trudne. To jest podobnie jak z malowaniem samochodu metalikiem, między położeniem klaru na bazę trzeba odczekać bardzo dokładnie określony czas, w którym odparuje rozpuszczalnik. Jeśli bezbarwny położymy za wcześnie wyjdą bąbelki gazu, jeśli za późno lakier rozwarstwi się.
Jeśli ktoś chce robić wydmuszkę, to czy nie lepiej wygiąć formę z blachy i ewentualnie zalutować krawędzie? Przed wypełnieniem piaskujemy lub w inny sposób "drapiemy" wewnętrzną stronę dla zwiększenia przyczepności i po ptakach.