namemartin pisze:Jeśli nie ma ochronnego to można zmostkować. Problem będzie jak wtyczka zostanie przełączona do innego gniazda gdzie L i N będzie odwrócone względem poprzedniego (prawidłowego) gniazda. Po prostu można zostać porażonym prądem.

Nie można zostać porażonym, gdyż wtyczka zasilanego urządzenia ma 3 przewody i na "bolcu" nigdy neonówka nie zaświeci, niezależnie czy faza jest po prawej czy lewej stronie. Można oczywiście pogdybać, co się stanie kiedy mostek do bolca się uszkodzi ale równie dobrze może uszkodzić się ten dodatkowy przewód ochronny w rozdzielni.
Oczywiście nowe instalacje wymagają oddzielnych przewodów ochronnych, natomiast nikt nie każe "pruć" starych instalacji dwuprzewodowych.
Na myśli miałem zwykłe gniazdko w ścianie 230V, które dziś ma mieć 3 styki.

Było to w 2006r. a papier ważny do 2011.
Ilość przewodów w instalacji to ilość faz plus 1.
Jeden przewód może pełnić dwie funkcje ale nie musi:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic78698.html

Kolega może zamieniać dowolnie przewody na zaciskach L1 i L2. Falownik posiada prostownik, w związku z czym może być zasilany ze źródła prądu stałego zacisk N (minus) i P1 (plus), dokument str. 19.
Przewód ochronny (bolec w gniazdku) łączymy z zaciskiem G. Jeśli gniazdko nie posiada bolca, to należy kupić nowe (aktualnie w handlu nie ma prawa znaleźć się gniazdko bez bolca) i wykonać mostek między bolcem i przewodem neutralnym N. Tak przynajmniej szkolono mnie na ostatnim kursie SEP.

Majc pierwszą maszynkę - druga będzie 5x lepsza.
Czy wózki bramy mają łożyska od wewnętrznej strony blatu?
Jak Kolega ustawiał geometrię?
Bardzo podoba mi się prowadnik przewodów, szybko, tanio i niezawodnie, zwłaszcza że przestrzeń nad maszynką przeważnie jest pusta. W moim wydaniu ma to być peszel.