Obawiam się, że jeden czujnik nawet trzyosiowy nie wystarczy.
Żeby ustalić miejsce nadmiaru masy wyważanego przedmiotu trzeba znać dokładnie prędkość obrotową, która będzie się zmieniała w zależności od średnicy wału i tu stosowanie silnika krokowego do napędu jest niepotrzebne a osiągane obroty mogą okazać się za niskie.
Jak Kolega rozwiąże problem wpływu sprzęgła enkodera na proces wyważania?

MAAK pisze:Wygląda na prostą konstrukcję, czy to można zrobić samemu?

Można wszystko.
Kupuje kolega dwa czujniki (akcelerometry) na Alledrogo po 20pln. Pierwszy mocujemy taśmą dwustronną na wysokości dolnego łożyskowania, drugi - górnego (domyślam się, że Kolega będzie wyważał wrzeciono). Na osi wrzeciona rysujemy biały lub czarny znak dla fotokomórki lub jeszcze lepiej gdy posiada ono enkoder z wyjściem INDEX. Procesor określa miejsca nadmiaru masy i wyświetla je np. w postaci kąta obrotu od pozycji znaku na wale. Oczywiście prędkość obrotowa w czasie testu powinna być stała, by można określić dokładną wagę nadmiaru. Dwa czujniki gdyż wyważamy dynamicznie.