Sterowanie silnika krokowego w sposób unipolarny jest złe z samej natury. Połowa miedzi w uzwojeniu "leży odłogiem" zamiast pracować. Przepięcia w fazie są dwa razy większe niż przy sterowaniu bipolarnym. Fazę unipolarną można porównać do dźwigni dwustronnej, której środkiem jest środek uzwojenia. Kiedy pobudzamy pierwszą połowę prądem, na drugim, wolnym końcu indukuje się SEM o wartości napięcia zasilania ale o biegunowości przeciwnej. Oczywiście napięcie to zostanie "schwytane" przez diodę relaksacyjną (zaporowo-równoległą) ale strumień magnetyczny będzie przeciwdziałał napędowemu.markcomp77 pisze:testowałem sterowanie z takim sterownikiem... sterownik miał problemy z silnikiem 8.5Nm (w połączeniu unipolarnym -> 4.24A indukcyjność 6mH)berrrcik21 pisze:Czy mogę nim bez obaw sterować 4-ro amperowym silnikiem?
http://www.allegro.pl/item300675471_sil ... _nowy.html
silnik nie osiągał rozsądnych prędkości (nawet 2..3obr/sek)
po oglądzie oscyloskopowym widacć było, że dobrze nie jest...
o tym układzie na forum pminmo była pewna dyskusja - z niej wynika, że znacząca poprawa właściwości układu zostanie osiągnięta po zamianie ttl 77hc08 na tc4468
...i takiej modyfikacji chcę dokonać w układzie któy projektuję teraz
dodatkowo zmianie ulegnie sposób sterownia bramki... + dodatkowe klasyczne zabezpieczenia (dioda zener, clamp circuits snubner, warystory)
o tych "klasycznych" zabezpieczeniach chciałem sprowokować dyskusję![]()
Gatedriver przy sterowaniu MOSFET-em to podstawa sukcesu. Posiłkowanie się w tym miejscu bramkami logicznymi, to nieporozumienie.
Można sterować silnik 8,5Nm pełnym lub półkrokiem ale trzeba mieć dobre zatyczki do uszu i gumową podłogę w domu (warsztacie).
Kolega przyjrzy się pojemnościm przejściowym tranzystora i wszystko będzie jasne, w końcu po coś publikowane są w kartach katalogowych.markcomp77 pisze:może warto zastanowić się co grozi tranzystorowi MOSFET który jest sterowany z drivera IC... jeśli jego dren ma skoczyć do 300V, a potem wrócić... i tak w kółko