Generalnie jest OK, choć oporniki rozładowywujące są niepotrzebne. Stosujesz 6 LED-ów, przez które płynie prąd blisko 60mA i to on będzie rozładowywał. Oporniki R10 i R11 wywołają prąd 0,2mA, czyli prawie nic w porównaniu z poprzednią wartością. Przelicz jeszcze moc traconą w opornikach SMD dla LED-ów, mogą być za małe.

Przy napięciu wtórnym trafa 34V na kondensatorach otrzymasz 48V. To bardzo blisko granicy. Bez zabezpieczenia sterowniki będą się odłączały (awaryjnie) podczas hamowania.
Sam ogranicznik będzie pracował w ciężkich warunkach. Wystarczy niewielkie zawyżenie napięcia sieci, by pracował cały czas.
Pytam natrętnie o R8, gdyż w aktualnej konfiguracji nie stanowi on dzielnika napięcia zasilania z R9. Jeśli R9 umieścisz między F6 a R8 to powstanie dzielnik, którego wyjściem będzie X6-3, X6-2 jest zbędne.

kwarc pisze:stosuje sie czasem rezystory zabezpieczajace obwody zasilaczy silnikow ale nigdy niespotkalem rezystora ponizej 50W [w profejonalnych ukladach]

Prawda ale w profesjonalnym sprzęcie stosuje się układy PWM, w których tranzystor kluczujący musi posiadać opornik mogący wytracać moc z zabezpieczanego obwodu. Tutaj mamy regulator liniowy i zastosowanie oporności w kolektorze spowoduje pogorszenie parametrów zabezpieczenia - napięcie będzie mogło przekroczyć wartość dopuszczalną.

[ Dodano: 2007-10-29, 21:28 ]

pswienty pisze:Transformator ma wystarczający prąd jest to toroid 600VA

A jakie daje napięcie?
Do czego służy R8?

M542 posiada zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem zasilania ale dodatkowe zabezpieczenie z Q1 nie zaszkodzi. Sterownik pracuje do 50V, D1 i D7 należy dobrać tak, by ogranicznik działał w okolicach 48V, czyli 2Ube+UD1+UD7=48V. Można przyjąć: D1 na 22V, D7 na 24V. Brakujące 0,7V uzyskasz włączając szeregowo z D1 i D7 dodatkową diodę krzemową (przepustowo). Możesz wzbogacić układ zabezpieczenia o sygnalizację optyczną jego działania. Trzeba włączyć szeregowo z diodami Zenera diodę LED. Obliczenia muszą uwzględnić spadek napięcia na LED, i tak dla czerwonej diody (1,5V) zastosuj D1 na 27V, D7 na 18V. Jako R2 zastosuj 1k/0,1W, natomiast dobór R1 jest nieco bardziej skomplikowany. Przyznam, że ja nie stosuję R1, gdyż Q1 pracuje w konfiguracji stabilizatora równoległego, w liniowym zakresie charakterystyki prądowej. Jednym słowem większość mocy traconej wydzieli się w samym tranzystorze. Tak czy inaczej radiator Q1 jest niezbędny.
Stosujesz masę bezpieczników ale F6 jest nadmiarowy, podobnie jak zbędne są diody przy pozostałych bezpiecznikach. Ich zadaniem jest rozładowanie kondensatora zawartego w sterowniku ale wyłącznie w wypadku uszkodzenia bezpiecznika. Biorąc pod uwagę wielkość pojemności filtrujących zasilacza, napięcie w sterowniku spadnie szybciej niż na kondensatorach.
R12 i R7 miały tworzyć dzielnik napięcia?
Stosujesz masę diod świecących, które pewnie będą zielone. Na schemacie włączone są zaporowo - nie będą świecić. Może wystarczy jedna czerwona, która poinformuje o przepaleniu jednego z bezpieczników?
Mam nadzieję, że przewidujesz przylutowanie bezpieczników do PCB? Nie bez powodu w zasilaczach od PC są montowane w ten sposób.
Na schemacie brakuje kondensatora 47n na zaciskach AC mostka.
Na PCB pamiętaj o otworze do zamocowania radiatora dla mostka. Aktualnie "górne" kondensatory filtrujące połączone są z minusem mostka długą, okalającą ścieżką. Spróbuj ją skrócić.