Oś obrotowa jest warunkiem koniecznym uzyskania warkocza. Nie wspomniałem o tym, gdyż wydawało mi się oczywiste.
W zasadzie możliwe jest wycięcie warkcza za pomocą prostego odcinka drutu ale musi być on umieszczony pod odpowiednim kątem do obrotowej osi, jednak z odpadu nie uda się niczego skleić.
Można skonstruować specjalistyczną maszynę do cięcia wewnętrznego z przesuwanym suportem, wyposażonym w drut w kształcie podkowy (podobnie jak opisał to kolega bartuss1), jednak średnica wewnętrzna nie może być mniejsza niż suport a materiał musi być w postaci rury. Na czas zakładania materiału należy rozłączać zasilanie suportu. Przekrój warkocza może być prawie dowolny.

Uważam, że można wyciąć kolumnę jednak przekrój nie może być zbyt złożony. Może to być trójkąt (najłatwiejsza), czworobok itd. Im więcej będzie boków, tym trudniej będzie zasilić takie ostrze, gdyż poza obrysem należy ciąć pozostały nadmiar materiału. Powiedzmy, że wycinamy klumnę o przekroju trójkąta. Drut grzejny rozpięty w trójkąt, z każdego wierzchołka wychodzi dodatkowy drut, który tnie i jednocześnie zasila główny kształt - powstaje coś w rodzaju pajęczyny. Wygląda to dość prosto ale potrzebujemy trzech oddzielnych zasilaczy, by w odpowiedni sposób dostarczyć energię do narzędzia. Im bardziej skomplikowany będzie wielobok tym więcej potrzebujemy zasilaczy rozdzielających moc. Jednak w ten sposób otrzymamy pozytyw kolumny. Oczywiście można skleić odpad i powstanie negatyw, jednak nie sądzę by nadawał się jako forma do odlewów betonowych. Można "spiąć" taką formę odpowiednią rurą lub innym pomocniczym szalunkiem, jednak jednorazowy odlew wyższy niż 1m zwyczajnie zmiażdży formę od środka. Pozostaje wykonanie formy, na bazie polistyrenowego, pozytywowego wzorca kolumny z użyciem twardszych materiałów np. gipsu, który po utwardzeniu betonu, będzie można skruszyć. Można zrobić formę wielokrotnego użytku np. z żywicy, metodą traconego rdzenia styropianowego ale to całkiem inna historia.