Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Urządzenie do montażu SMD”
- 03 sie 2007, 20:31
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: Urządzenie do montażu SMD
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 12168
- 11 gru 2006, 18:40
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: Urządzenie do montażu SMD
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 12168
Witam wszystkich zainteresowanych jeszcze tematem.
Koledzy piszą o maszynach nakładających pastę (stop lutowniczy) za pomocą igieł. Jak dla mnie rozwiązanie to będzie dobre dla elementów od 0805 i większych ale tylko dla partii prototypowych. Igła będzie się nadawała do nakładania kleju trzymającego elementy na polach lutowniczych podczas lutowania na fali (dotyczy obwodów obustronnych i mieszanych). Czas wykonania takiej pracy maszyną krokową będzie proporcjonalny do jej szybkości i ilości padów, nie biorę pod uwagę faktu odparowywania topników z pasty.
Do nakładania stopu lutowniczego (moim skromnym zdaniem) nadaje się wyłącznie technika szablonu. Niezależnie od ilości punktów, czas pracy wyniesie kilka sekund. Szablon nie musi być wykonany z wysokogatunkowej stali ciętej laserem, może być zrobiony z tworzywa, miedzi, aluminium.
Większość Kolegów z forum posiada maszyny CNC i tu wykonanie szablonu nie powinno być problemem. Wycięcie oczek w folii pokrywającej blachę, czy umieszczenie pisaka, który "narysuje" kliszę do naświetlania, czy choćby zwykłe wyfrezowanie otworów, nie wspomnę o głowicy elektroerozyjnej itd.
Maskę lutowniczą w postaci warstwy powinien wydrukować każdy program do PCB, mój IVEX (większość pewnie nie słyszała o takiej firmie) ma taką możliwość.
Jeśli chodzi o trawienie to tym martwiłbym się na końcu. Trawienie w kierunku poprzecznym będzie postępowało tak samo szybko jak w głąb materiału. Wystarczy więc zmniejszyć rozmiary geometryczne punktów lutowniczych o grubość blachy.
Problem pozycjonowania elementów konkretnie w moim przypadku odpadnie, gdyż IVEX dostarcza gotową listę, podobnie jak rozmieszczenie otworów.
Od dawna choruję na automat do układania elementów (i nie tylko), kilka widziałem w akcji ale czy znajdę czas na budowę to czas pokaże.
W kwestii dokładnego pozycjonowania elementu. O ile część lutowana nie została przyklejona do podłoża, oraz na polach lutowniczych znajduje się odpowiednia ilość spoiwa, to napięcie powierzchniowe powinno dokładnie wycentrować element (dotyczy lutowania w piecu) - tak przynajmniej podają niektóre źródła.
Koledzy piszą o maszynach nakładających pastę (stop lutowniczy) za pomocą igieł. Jak dla mnie rozwiązanie to będzie dobre dla elementów od 0805 i większych ale tylko dla partii prototypowych. Igła będzie się nadawała do nakładania kleju trzymającego elementy na polach lutowniczych podczas lutowania na fali (dotyczy obwodów obustronnych i mieszanych). Czas wykonania takiej pracy maszyną krokową będzie proporcjonalny do jej szybkości i ilości padów, nie biorę pod uwagę faktu odparowywania topników z pasty.
Do nakładania stopu lutowniczego (moim skromnym zdaniem) nadaje się wyłącznie technika szablonu. Niezależnie od ilości punktów, czas pracy wyniesie kilka sekund. Szablon nie musi być wykonany z wysokogatunkowej stali ciętej laserem, może być zrobiony z tworzywa, miedzi, aluminium.
Większość Kolegów z forum posiada maszyny CNC i tu wykonanie szablonu nie powinno być problemem. Wycięcie oczek w folii pokrywającej blachę, czy umieszczenie pisaka, który "narysuje" kliszę do naświetlania, czy choćby zwykłe wyfrezowanie otworów, nie wspomnę o głowicy elektroerozyjnej itd.
Maskę lutowniczą w postaci warstwy powinien wydrukować każdy program do PCB, mój IVEX (większość pewnie nie słyszała o takiej firmie) ma taką możliwość.
Jeśli chodzi o trawienie to tym martwiłbym się na końcu. Trawienie w kierunku poprzecznym będzie postępowało tak samo szybko jak w głąb materiału. Wystarczy więc zmniejszyć rozmiary geometryczne punktów lutowniczych o grubość blachy.
Problem pozycjonowania elementów konkretnie w moim przypadku odpadnie, gdyż IVEX dostarcza gotową listę, podobnie jak rozmieszczenie otworów.
Od dawna choruję na automat do układania elementów (i nie tylko), kilka widziałem w akcji ale czy znajdę czas na budowę to czas pokaże.
W kwestii dokładnego pozycjonowania elementu. O ile część lutowana nie została przyklejona do podłoża, oraz na polach lutowniczych znajduje się odpowiednia ilość spoiwa, to napięcie powierzchniowe powinno dokładnie wycentrować element (dotyczy lutowania w piecu) - tak przynajmniej podają niektóre źródła.
