paulg pisze:Gubienie kroków nie jest spowodowane dzielnikiem kroków , tylko tym iż krokówki w połączeniu z resztą mechaniki nie mogą więcej.

Jest więcej przyczyn gubienia kroków w napędach.
Pierwszą jest istnienie częstotliwości rezonansu własnego silnika. Z tego powodu silnik bez obciążenia może zwyczajnie zatrzymać się podczas powolnego przyśpieszania. Lekarstwem na tą dolegliwość jest stosowanie tłumików w postaci kół zamachowych.
Drugą jest maksymalna prędkość, przy której moment obrotowy jest mniejszy niż opory na wale.
Kolejna - to zbyt duża wartość przyśpieszenia. Tu znaczenie odgrywa wielkość przemieszczanej masy.
Ostatnią są czynne siły wynikające z oporów skrawania.
Celowo nie piszę o błędach montażu czy osiowości zatoczeń śrub, gdyż to musi być zapewnione.

Można wsporniki bramy "spiąć" stalową linką na krzyż. Rozwiązanie publikowane na forum. Oczywiście pomoże ale to łata na projekcie.
Teoretycznie w aktualnym układzie jest sztywność ale tylko centralnie wzdłuż osi śruby +/- kilka cm. Jeśli Kolega będzie wymagające detale frezował na środku stolika, to wyniki powinny być do przyjęcia. Niemniej proszę przeanalizować drogę, którą musi pokonać siła skrawania zanim dotrze do punktu podparcia nakrętki.

deflection pisze:Szkoda że na etapie projektu nikt nie zwrócił mi na to uwagi

Wielokrotnie podnosiłem problem napędu ruchomej bramy jedną śrubą. Z mojej strony pisanie po raz kolejny to spam.
Nie pomoże stosowanie grubszych profili czy nawet prowadnic szynowych. Mimo, że istnieją fabryczne konstrukcje, rozwiązanie to jest złe, o czym przekonało się wielu Kolegów np.: Rayford, bartuss1.
Jedną śrubę można stosować tam, gdzie rozstaw łożysk jest zbliżony do kwadratu.

deflection pisze:Zmuszony jestem dać jeszcze jeden profil 40x40 między profile z prowadnicami Y do podpory blatu. Nie przewidziałem ugięć samego blatu.

Ciekawe jaka wyjdzie sztywność bramy względem stołu?
Szacuję, że będzie można poruszyć ze 3mm do przodu i do tyłu chwytając ręką za podporę bramy

Bez obaw. Na forum mamy tylu specjalistów, że można spać spokojnie. Zawsze ktoś wpadnie na właściwą ścieżkę.

deflection pisze:powoli zaczynam mieć dość już tego całego cnc... za każdym razem coś, jak nie urok to sraczka...

Chciał bym mieć takie problemy jak Kolega...

hmm przekaźniki na płycie ltp (przełączniki) działają. Kabel LPT jest nowy :/

A jak wygląda serce szafki sterowniczej tzn. płyta główna?
To ona jest odpowiedzialna za rozdział sygnałów do poszczególnych sterowników.
Musimy znać jej specyfikację bądź dysponować plikiem konfiguracyjnym od producenta.

Tak PUL to STEP.
Teraz trzeba zrobić tak, żeby mrugało
Zwykle należy skorygować konfigurację programu, czasem trafia się wadliwy kabel.
Obecność impulsów możesz sprawdzać bezpośrednio na kablu LPT (dioda musi mieć opornik 1kOhm). Sprawdzamy oczywiście względem masy.

deflection pisze:moge sprawdzić multimetrem napięcie na złączach

Multimetr na zakresie DC nie wykaże obecności sygnałów TTL o małym wypełnieniu a właśnie takie pojawiają się na wejściu STEP.
Weź diodę, podłącz katodą do wejścia + STEP w sterowniku, drugą końcówkę połącz (owiń) z przewodem, który wcześniej był przykręcony do +STEP.
Nie obawiaj się, niczego nie zepsujesz.
Jeśli pojawią się sygnały dioda będzie delikatnie mrugać w ich takt.

deflection pisze:tzn w specyfikacji samych silnikow mam napisane ze to zlacze jak nie jest podlaczone to jest enable

Zgadza się. Możesz pozostawić je niepodłączone i silniki powinny trzymać od chwili włączenia zasilania. Jeśli nie kręcą trzeba sprawdzić obecność impulsów STEP. Najlepiej sondą TTL. Ostatecznie diodą świecącą (czerwoną) włączoną szeregowo z transoptorem sterownika.