No i zrobione! Wrzeciono nie posiada już absolutnie żadnych luzów! Tokarka lata na fabrycznie sparowanych ze sobą Japońskich łożyskach NACHI 7006 CYU/GLP4, a docisk został dorobiony i trzyma jak zabetonowane - idealnie. Konstrukcja banalna, ale tu już pozostawię Adamowi (konstruktorowi docisku) możliwość samemu się w tym temacie wypowiedzieć. Ja ze swojej strony jestem bardzo zadowolony i jako smaczek wrzucam zdjęcia tokarki już na gotowo praktycznie! Po całkowitym remoncie (Trzeba tylko zrobić jakąś osłonę na łożysko odkryte od strony uchwytu)

Wszystko kropka w krupkę jest to samo i tak samo się zachowuje! Wrzeciono samo wylatuje z korpusu, jak się lekko puknie, a łożysko od koła pasowego można ręcznie samemu osadzić i w korpusie i na wrzecionie. Taki też luz jest po montażu Ale przynajmniej u mnie od strony uchwytu, to tam, już trzeba nabić łożysko i na wrzeciono i potem do korpusu. Mówiąc krótko... Od strony koła pasowego są luzu jak na filmie, a od strony uchwytu, wszystko ciasno się osadza. Brak jakichkolwiek wyczuwalnych luzów z tej strony.

To fakt... :/ Nie wiem, nie znam się tak dobrze, na tych maszynach, ale chyba nawet chinki mają montowane skośne łożyska i nakrętki do kasowania luzu, a tutaj... No cóż zwykłe łożyska wsadzono bez możliwości jakikolwiek regulacji, luzu kasacji... No chyba że... Jak tak widzę przed sobą wałek i całą konstrukcje to hmm... Może wszystko ma sens w tym wrzecionie, ale to dopiero pogadam o tym z Adamem ja się spotkamy

Na chwile obecną zostały zamówione łożyska Nachi 7006 (skośne) i jestem dogadany z Adamem na poniedziałek Tak więc można się jakiegoś konkretnego wpisu spodziewać we wtorek.

Mam nadzieje, że kolego masz rację, ale jeśli tylko Adam znajdzie dla mnie chwile, to wolałbym, aby pomógł mi... Jak zobaczyłem jego zaplecze i prace jakie wykonał, to już wiem, że jak w jego ręce oddam tokareczkę, to musi chodzić jak szwajcarski zegarek!

Łożyska pewnie zwykłe... Nie zwróciłem na to uwagi. FAG 6006 2ZR. 20zł za sztukę.

Wolałbym się do kolegi pofatygować... Ja pewnie sam w jakimś tam stopniu bym się może z tym i uporał tracąc nie wiadomo ile czasu i jakie były by efekty końcowe... Już chyba łożyska mam złe (bo prawdopodobnie zwykłe). Może jak kolega to obejrzy fachowym okiem, to od razu będzie wiedział, gdzie przyczyna leży, no i dla kogoś, kto nie ma bladego pojęcia o toczeniu, to każde słowo (widza) będzie dla mnie na wagę złota!

Łożyska na wrzecionie obecnie zamontowane i kupione nowe to dokładnie "FAG 6006 2ZR" Zgadza się... Bardziej bym to nazwał luzem... Ciekawostka... Od strony uchwytu łożysko trzeba było nabić zarówno na wrzeciono jak i na korpus (lekko), ale zaś od strony szajby, to tam łożysko, jak dobrze się celowało i pasowało, to wpadało i w korpus i we wrzeciono. I to z tej strony jak się szarpie, to czuć luz... Luz moim zdaniem będzie na około 0,05mm. Moim zdaniem wystarczyło by podłożyć coś tam na obwodzie całego łożyska, grubości 0,02mm i mogło by to pomóc. No tylko co? Ludzki włos ma 0.03mm

Tak wygląda kropus i wrzeciono w nim...





A tak samo wrzeciono


To chyba zwykle łożyska kulkowe, ale nie jestem pewien.. W każdym bądź razie znalazłem taki zestaw łożysk opisanych że do emco 5 (jako ciekawostka)

Tak to ten uchwyt, zaś w mojej prośbie wkradla się literówka... A dokładniej słownik automatyczny. Miało być wycentrowac (z wrzecionem), a nie wygenerować... Niestety wracamy jednak do samego początku mojego problemu czyli bicia... (Sprawdziłem to, wsuwajac karte papieru 0,05mm i czujnik nie reagował. Dopiero wskazywał dobre pomiary, jak się czujnik osadzilo bliżej mierzonej powierzchni ) Tak więc okazało sie, że mój czujnik chiński, wskazuje pomiary dobre dopiero wtedy, gdy bardziej się go nacisnie do detalu... Mówiąc krótko, dalej mam bicie na wrzecionie! (( Jakieś pomysły? Łożyska niestety są cylindryczne kulkowe, a nie stożkowe.

Zabierak i wrzeciona to jednolita całość. Na to idzie juz bezposrednio uchwyt samocentrujacy na 3 śruby lub niezależny na 4 sruby. A tak wygląda czoło wrzeciono gdzie montuje się już uchwyt... Pytanie, jak to wygenerować? :/ Ten element jest cylindryczny.

Dziękuję za pomoc, ale udało mi się samemu z tym uporać. Też pomyślałem o tych podkladkach, ale one nie pracują. Łożyska w miejscy, w którym podkładki się z nim stykają nie obracają się i tym samemu są jak nowe (brak jakiegokolwiek tarcia(pracy). Problemem była moja głupota... Nie posmarowałam łożysk smarem, myśląc, że skoro lekko weszły bez wiekszego oporu i nabijania, to ze smar nie jest potrzebny. To wlasnie brak smaru (filmu) spowodował bicie na łożysku 0,02mm no i to on ten luz wypełnił, skasowal. Obecnie w osi Y i X na wrzecionie, czujnik ani nie drgnie bez względu na obroty!!! 0,00mm Pochwalę się później maszyna (film).


Jedna poproszę jeszcze o instrukcje/porady montazu uchwytu, który mocowany jest jedynie 3 śrubami. Jak to wygenerować z wrzecionem? To moja pierwsza tokarka, więc moja znajomość jest mikroskopii i teoretyczne