dziękuję za odp.

Drapałem ale to trudno wyczuć. Takim sposobem nie da się powiedzieć czy ma 40, 50 czy 60 HRC. Różnicy miedzy korbami chyba nie ma ale to przecież bardzo niedokładny "pomiar"

Mam taki problem.
Zatarło mi się łożysko korbowe (w stopie korbowodu) na wale w mojej 3-cylindrowej Syrenie. Tam jest tak, że otwór stopy jest bieżnią zewnętrzną dla tego łożyska czyli lata ono bezpośrednio w otworze stopy. Po rozebraniu silnika widać było, że w miejscu zatarcia była wysoka temperatura bo aluminiowy koszyk łożyska roztopił się całkowicie i poprzyklejał do otworu stopy. Sam korbowód w tym miejscu był ostro nagrzany bo widać, że nawet trochę odbarwił się.

Ja dałem do przeszlifowania ten otwór odrobinę - jakieś 0.15 mm na strone pod nowe, inne łożysko.
I teraz takie moje pytanie.
Czy takie krótkotrwałe rozgrzanie i później powolne stygnięcie razem z silnikiem spowodowało, że ta bieżnia odpuściła się i jest teraz miękka? Korbowód jest zrobiony z 15 HGM, fabrycznie był w otworze nawęglany. hartowany i nisko odpuszczany. Czy on się odpuścił więcej teraz przez to zatarcie? Normalnie odpuszczanie wymaga chyba długotrwałego nagrzania a u mnie było to bardzo krótko.
Poradzicie coś?
Proszę nie pisać - kup se nowy samochód, silnik, korbe czy coś w tym stylu.
Nie mam też jak zmierzyć twardości w otworze - choć wiem że to by rozwiało wszelkie wątpliwości.