Znaleziono 14 wyników

autor: atom1477
12 lip 2023, 23:29
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

Ale tu tematem mają być samochody elektryczne, a nie wszystkie typy samochodów. Jak i nie mają nim być wszystkie urządzenia elektryczne.
Inaczej i przyrząd do robienia kebabu się załapie, bo jest elektryczny.
Więc jak mamy wrócić do tematu, to konkretne to samochodów elektrycznych. Masz jakieś newsy w związku z nimi? To podaj.
Inaczej Twoja wypowiedz będzie tak samo nie na temat jak to co pisze jasiu (Ty dałeś samochód, ale nie elektryczny, jasiu dał elektryczny przyrząd do robienia kebabu, który nie jest samochodem).
autor: atom1477
12 lip 2023, 19:50
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
12 lip 2023, 18:58
atom1477 pisze:
10 lip 2023, 22:38
A po drugie, nie można opatentować czegoś co już zostało przedstawione światu.
atom1477 pisze:
11 lip 2023, 20:56
Co ma możliwość opatentowania po pół roku, od składania "ofert do opatentowania"?
Oj chyba się zamotałeś. :P
O nie nie nie. Ja dobrze wiem o czym piszę.
Tylko Ty tu widzisz tu zamotanie, bo nie wiesz czym jest patentowanie a czym "złożenie oferty o opatentowanie".
Każdy kto choć pobieżnie zna prawo patentowe wie o czym piszę. Ty najwidoczniej nie należysz do tej grupy.
autor: atom1477
11 lip 2023, 20:56
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu: mówisz do dorosłych i poważnych ludzi.
Także chłopie: ogarnij się. Takie bajeczki to możesz dzieciom w piaskownicy wciskać. Ale nie mi i nie nam.
Bardzo słabo u Ciebie ze zrozumieniem czegokolwiek. Nawet tego co sam piszesz. W tym wypadku dałeś popis z prawa patentowego.
Właśnie z ustaw o jakich mówisz wziąłem info jakie napisałem. A Ty dalej swoje. Może sam zajrzyj co tych ustaw? Bo póki co piszesz kompletne głupoty. To co napisałeś to prawda, ale co to ma do rzeczy w tym wypadku? Co ma możliwość opatentowania po pół roku, od składania "ofert do opatentowania"? Piszesz jak potłuczony.

A tego co napisałeś o powoływaniu zarządu przez radę pracownicza, to nawet nie ma co komentować.
autor: atom1477
10 lip 2023, 22:38
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
10 lip 2023, 19:40
Przy okazji - gość nigdy nie zgodził się na opatentowanie opracowanego przez siebie fastfooda.
Jedno zdanie, ale tyle bzdur...
Na opatentowanie nie trzeba zgody. Nie jest to coś wszczynane z urzędu, gdzie twórca tylko wyraża zgodę lub nie. Do opatentowania to twórca musi wykonać jakieś akcje. I tą akcją na pewno nie jest "zgoda". Jest nią "wola".
A po drugie, nie można opatentować czegoś co już zostało przedstawione światu. A co za tym idzie, nie można powiedzieć: "nigdy nie zgodził się na opatentowanie". Nawet nie można tego powiedzieć w wersji poprawnej: "nigdy nie miał woli tego opatentować". Bo wolę można mieć tylko na początku. Jak na początku nie opatentujesz, to szansa przepada. Późniejsza wola do opatentowania już nie ma znaczenia.
autor: atom1477
08 lip 2023, 13:55
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
08 lip 2023, 13:53
Wcześniej pisałeś o "przedsiębiorstwie państwowym", teraz o prywatyzacji?
A co Ci tu nie pasuje?
Przecież obie rzeczy się łączą. Żeby była prywatyzacja, to wcześniej musi być przedsiębiorstwo państwowe.
Jak tak podstawowej rzeczy nie rozumiesz to nie ma sensu dalsza dyskusja z Tobą.
jasiu... pisze:
08 lip 2023, 13:53
Bo nie rozumiesz, czym się różni spółka, w której państwo ma nawet 100% akcji od przedsiębiorstwa państwowego. I że ta spółka, w której państwo ma 100% akcji przedsiębiorstwem państwowym nie jest.
To Ty nie rozumiesz, że poza wszystkimi akcjami państwo miało też zarząd. Krótko mówiąc: państwo nadal miało wszystko. Tylko zmieniła się forma własności z PRLowskiej na kapitalistyczną. Wytłumaczę: nawet w państwach kapitalistycznych są przedsiębiorstwa/firmy państwowe (nawet w USA). Tylko inny jest ich model. Nie taki jaki u nas znaliśmy z PRLu. U nas państwowe to państwowe, i tyle (bez żadnych spółek). A na zachodzie po prostu nawet coś co było państwowe, miało status spółki i widniało w rejestrze spółek obok innych normalnych prywatnych przedsiębiorstw.
Więc nie mów mi że jak coś się stało spółką, to przestało być państwowe. Bo to nie od tego zależy czy coś jest państwowe czy nie.
jasiu... pisze:
08 lip 2023, 13:53
Wiem, dla laika, kupić od państwa i kupić państwowe, to wszystko jedno. Nawiasem mówiąc - to chyba też ważne - France Télécom płacił taką samą cenę, jak każdy inny, kto był zainteresowany zakupem tych akcji. Płacił tyle, ile te akcje kosztowały.
No to odpowiedz sobie na pytanie: komu płacił?
Bo Twoim zdaniem sprzedano prywatną firmę. Czyli Twoim zdaniem France Télécom za akcje zapłacił jakiemuś prywatnemu właścicielowi.
Acha.
No to b było na tyle w dyskusji z Tobą.
autor: atom1477
07 lip 2023, 17:35
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
07 lip 2023, 16:15
A co miało być? Skąd się wzięły akcje i kto je mógł oferować do sprzedaży?
Robisz postępy. Coś Ci zaczyna świtać!
jasiu... pisze:
07 lip 2023, 16:15
Dziwne, że nie rozumiesz, że zadaniem pierwszego zarządu było wysprzedanie akcji chętnym, mimo że pewna była utrata przez nich pracy, bo ci, co kupią akcje wybiorą sobie nowy zarząd.
Skąd założenie że nie rozumiem? Czy napisałem że było inaczej niż opisałem?
jasiu... pisze:
07 lip 2023, 16:15
I tak się stało, akcje sprzedali i ze stołkami się pożegnali. Tak się zdarza w państwowych firmach?
Oczywiście że się zdarza: podczas prywatyzacji.
Tylko Ty nie potrafisz pojąć że to właśnie była prywatyzacja.
Twoim zdaniem prywatyzacja była gdzieś wcześniej.
Ale spokojnie, jeszcze to zrozumiesz.
autor: atom1477
07 lip 2023, 10:34
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
06 lip 2023, 19:55
To nie ma znaczenia, bo po podziale Poczta-Telegraf-Telefon nie było już państwowej firmy. To znaczy można się czepiać poczty, która była jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Ale akcje telekomunikacji były na sprzedaż i wielu skorzystało. Skorzystał też Kulczyk, skorzystali Francuzi. Każdy mógł kupić.
Ciągle nie rozumiesz co się do Ciebie mówi.
Ja nie mówię co było po sprzedaży. Mówię co było przed!
autor: atom1477
04 lip 2023, 18:53
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
04 lip 2023, 18:38
Jeśli masz akcje, to masz prawa tylko w takim zakresie, jakie przysługują właścicielowi akcji. Jeśli naprawdę chcesz zrozumieć, zajrzyj do Kodeksu spółek handlowych, tam masz taki rozdział "Prawa i obowiązki akcjonariuszy".
Poza akcjonariuszami są jeszcze władze spółki.
Kto był tymi władzami spółki tuż po przekształceniu TP w spółkę akcyjną?
autor: atom1477
03 lip 2023, 17:19
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
03 lip 2023, 17:09
atom1477 pisze:
02 lip 2023, 18:53
To że była spółką nie znaczy że była prywatna.
Nie, to znaczy tylko, że nie była przedsiębiorstwem państwowym, jak np. Polska Żegluga Morska.
Nieprawda. Ciągle była państwowa. Dopóki ktoś nie wykupił akcji, to wszystkie akcje były ciągle państwowe.
Samo przekształcenie struktury własności ze zwykłej własności na własność w postaci akcji, nie sprawia że coś przestaje być państwowe.
To że potem sprzedawano akcje (czyli że ktoś inny kupował) to inna inszość. Mało tutaj zmienia.
Zacznijmy od tego że przekształcono własność przedsiębiorstwa w akcje właśnie po to, żeby ktoś potem kupował.
Czyli dobrze wiedziano że przekształcenie koniec końców skończy się sprzedażą. Można to uprościć do stwierdzenia, że po prostu sprzedano przedsiębiorstwo państwowe.
Dam Ci przykład, choć są małe szanse że zrozumiesz:
Jadę na skład metalu. Na składzie mają różne profile, w tym 40x40x2 jakich akurat potrzebuję. Chcą je sprzedać. Profile mają 12m długości.
Zdecydowana większość klientów kupuje jednak krótsze kawałki. Choćby 6m.
Ja potrzebuję 2m. Inny klient potrzebuje 3m, a jeszcze inny 1m.
No to tną.
Mi sprzedali 2m, innym te inne kawałki.
Mogą też pociąć część profili (wszystkie było by szkoda) na 6m, zanim przyjedzie jakikolwiek klient.
Bo z góry wiedzą że i tak większość kupi krótsze. Ale pocięcie nie sprawia że to stają się jakieś inne profile. No są inne z długości, ale to te same profile. I ta sama własność (ciągle własność składu).

Tak samo było w TP. To było za duże żeby to sprzedać na raz. To po prostu podzielono na części. A sprzedaż zaczęła się dopiero później.
autor: atom1477
02 lip 2023, 20:26
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 838
Odsłony: 40642

Re: Samochód elektryczny

Dziwny ten świat. Skoro bez zgody by nie rosły to co im przeszkadzało że zasadzę???
Miałbym za swoje.

Wróć do „Samochód elektryczny”