Znaleziono 1 wynik

autor: atom1477
31 mar 2018, 11:41
Forum: Elektronika ogólna
Temat: Zagadkowy zasilacz do tatuażu na serwisie.
Odpowiedzi: 8
Odsłony: 2665

Re: Zagadkowy zasilacz do tatuażu na serwisie.

korsarz022 pisze:
29 mar 2018, 03:17
Okazało się że przetwornice lm2567t adj poprzepalały się w niektórych sztukach tak że same się wylutowały i latały luzem po obudowie.
korsarz022 pisze:
29 mar 2018, 03:17
Pojechałem w wolny dzień na wolumen i kupiłem na test jeden tranzystor i radiator do niego.
Raczej powinieneś kupić układ LM2567T a nie jakiś tranzystor.
korsarz022 pisze:
29 mar 2018, 03:17
Okazało się że niestety w obudowie chińczyk nie przewidział miejsca na radiator więc użyłem kawałków przewodów żeby 'wyciągnąć' piny elementu i ułożyć w obudowie poziomo tak aby ciepło odprowadzane było do góry na radiator.
Tak nie powinno się robić. Przetwornice wymagają małej indukcyjności połączeń i małych pojemności pomiędzy elementami (w większości, nie liczę indukcyjności podłączenia do cewek i pojemności równoległej do kondensatorów).
Elementy powinny więc być w miejscu gdzie były ba płytce. Żeby to chłodzić trzeba zastosować rurkę ciepła.

Wróć do „Zagadkowy zasilacz do tatuażu na serwisie.”