Oczywiście jak zwykle z dotacji. Więcej chyba kosztowały falowniki niż te ogniwa (takie falowniki do połączenia tego z siecią, jakieś setki tysięcy zł). Ogniw jest na oko kilkadziesiąt m².
Było to z 5 lat temu.
Mimo że to firma "unijna" (kołchoz, firma ludowa, czy jak to tam nazwać

No ale poza tym strasznie nie narzekali:
"Nie działa ale ch*j, z dotacji było." [sfinansowane]
Tak więc zakładam że z wiatrakami było by tak samo. A nawet gorzej bo z wiatrami w Polsce kiepsko. Ze światłem jeszcze jako tako.
Jako jedynie wspomaganie, działać by działało, ale co po tym skoro koszt inwestycji jest tak wysoki w stosunku do efektów tego działania.