wawrus pisze: ↑

02 wrz 2024, 06:41

Co do
"Gdy zaczyna jechać w bok, to siły dociągają go do jednej strony."
to masz na myśli że sam frez się wygina?

Tu miałem na myśli wyłącznie to że siły go ciągną w jedną stronę.
A czy się od tych sił potem wygnie czy przesunie na luzach maszyny razem z wrzecionem, to inna sprawa.

tristar0: nie pisz bzdur.
Przecież on frezuje kieszeń. A więc za pierwszym razem frez bierze obiema stronami (czyli bierze jednocześnie współbieżnie i przeciwbieżnie).

A frazuje to się w literaturze/poezji.

Są luzy w osi Y (w X pewnie też ale to by wyszło przy frezowaniu szczeliny po osi Y).
Frez jedną stroną ciągnie do materiału, a drugą odpycha, stąd gdy ma luzy na prowadzeniu to delikatnie skręca.
Przy wierceniu frez lata na wszystkie strony, więc rozbija otwór.
Gdy zaczyna jechać w bok, to siły dociągają go do jednej strony.
I dlatego pierwotny otwór jest większy niż szerokość dalszego rowka.