To się nie wyklucza.
Ale też nie musi chodzić o naprężenia.
Nie usuniesz naprężeń przykładając inne o małej wartości.
Ani nie usuniesz wygięcia, przeginając delikatnie w drugą stronę.
W obu przypadkach, aby coś drgnęło, trzeba przekroczyć granicę plastyczności.
Jeżeli jej nie przekraczasz, to możesz sobie trzymać to w imadle ile chcesz. Po zwolnieniu i tak wróci do poprzedniego kształtu (bo odkształcenie jakie robisz widocznie jest sprężyste).