tuxcnc pisze: ↑

26 wrz 2023, 18:37

Jeśli jesteś tak mocny w pysku, to pomóż autorowi wątku, bo to on potrzebuje pomocy.

Autor już dostał pomoc. Tylko Ty mu utrudniasz z niej skorzystać, bo bruździsz mu w wątku.

tuxcnc pisze: ↑

26 wrz 2023, 18:37

Nie chcę się powtarzać, ale wyłącznik awaryjny, jak sama nazwa wskazuje, ma zadziałać w przypadku awarii i uniemożliwić użycie maszyny do czasu usunięcia tej awarii.

Po pierwsze, nikt tego negował.
Po drugie, nie mówimy o wyłączniku awaryjnym (E-STOP), ale o krańcówkach.
Po trzecie, mówimy o sytuacji już po naprawieniu maszyny. Gdy po naprawieniu, trzeba zjechać z krańcówki.
Kiedy w końcu to pojmiesz? Nikt tu nie chce ograniczać działania zabezpieczeń przed awarią. Mają działać tak jak opisujesz. Ale rozmawiamy o tym co ma się dziać później, po naprawieniu awarii. A Ty ciągle nie rozumiesz że "później" to co innego niż "wcześniej". I nie rozumiejąc, chcesz zaaplikować rozwiązania z "wcześniej" do "później".
Czyli chcesz blokować maszynę nawet w czasie gdy już będzie naprawiona. I nawet w menu serwisowym. Po prostu chcesz trwałą blokadę, bo kiedyś tam była jakaś awaria.

Sorki, myślałem że powyższy tekst jest do mnie. A nie mogę już usunąć postu.

tuxcnc pisze: ↑

25 wrz 2023, 15:07

Dlaczego zakładasz że serwisant jest debilem i nie będzie wiedział w którym kierunku pojechać?

Dlaczego każdego kto robi coś nie po Twojej myśli od razu masz za debila?
Bo to Ty robisz debila z serwisanta.
Ja tylko zakładam że każdemu może się zdarzyć pomyłka, i to wcale nie dlatego że jest debilem.
Twoim zdaniem debilami są też twórcy CSMIO, że dali tam taką opcję? A twórcy (producenci) profesjonalnych maszyn: FANUC, OKUMA, itd, też?

tuxcnc pisze: ↑

25 wrz 2023, 14:22

Ale Ty jesteś odporny na wiedzę...
Dowolna krańcówka awaryjna ma unieruchomić CAŁĄ maszynę, a nie jedną oś w jednym kierunku.

Aleś Ty odporny na informacje.
Nie rozmawiamy o tym co ma się stać podczas najazdu na krańcówkę, bo to jest oczywiste. Ma się wszystko zatrzymać.
Taką blokadę może zrobić zarówno 6 krańcówek połączonych szeregowo, jak i 6 połączonych niezależnie.
Rozmawiamy o tym co ma się dziać podczas ręcznego wyjeżdżania z tego najechania, w trybie serwisowym. Tu ma być zablokowany ruch w kierunku kolizji. Aby możliwy był wyłącznie zjazd, a nie dalszy najazd. A to może zrobić tylko 6 niezależnych krańcówek.
Tak ciężko przeczytać tytułowy post, i zrozumieć?
Mowa o odblokowywaniu, a nie o blokowaniu!

pitsa: to co pisze tuxcnc to zwykłe zaczepki.
Nikt nie neguje że po awarii ma być bezwzględny stop. Ale nie o tym jest ten temat.
Temat jest o tym co ma się stać po naprawieniu awarii, i próbie wyjechania z kolizji.
O utratę pozycji nie jest trudno, i nie musi to być od razu uszkodzenie przewodu. Wystarczy że coś przyblokuje którąś oś, i jak napęd jest na silniku krokowym to sobie on "popyrka" i przesunie to obszar roboczy.

pitsa: nie rozumiesz problemu.
Połączenie owszem jest poprawne, ale nie ma odpowiednio dużej funkcjonalności do tego co ADATA chce uzyskać.
Wszystkie krańcówki są podłączone szeregowo, i do jednego wejścia. To jest poprawne z punktu widzenia zabezpieczenia przez kolizją, ale nie daje pełnej funkcjonalności przy wyjeżdżaniu z kolizji.
Jak będzie stało na krańcówce, to program nie będzie wiedział na której (bo wszystkie są połączone do jednego wejścia).
A co za tym idzie, program nie będzie wiedział które ruchy zablokować a które nie.
Więc dopóki ADATA nie przerobi połączenia na sześć wejść, to samymi ustawieniami nic nie zdziała.

Nie chodziło mi o "podpięcie", ale o to że na tym zdjęciu nic nie jest opisane.
Trzeba się domyślać co jest co. Przewodów przezroczystych jest 6, więc się można domyśleć że są to przewody od krańcówek (bo ich dla 3 osi powinno być 6).

Kolejność podłączenia w tym miejscu nie ma znaczenia. To tylko kostka łącząca.
Trzeba ją wywalić/przerobić.
Teraz potrzebujesz żeby z każdej krańcówki szedł indywidualny przewód do sterownika.
Nie ma znaczenia czy po drodze będzie szedł przez kostkę.

Gdzie autor pisał że chce jeździć z najechanymi krańcówkami w normalnym trybie pracy?
Oczywiste było od razu, że mówił o jeżdżeniu w trybie wyjścia z kolizji.
Tylko Ty jak zwykle chciałeś się przypier***ić, i szukałeś pretekstu. Więc uznałeś że tego nie widzisz, albo że nie zostało to napisane. Byle mieć pretekst, i sobie poużywać.

Nie ważne kto robił, bo oba rodzaje połączeń są prawidłowe. Tylko po prostu mają inne funkcjonalności.
Ze zdjęcia niewiele się da wywnioskować. Nie wiem od czego są te 3 przewody od dołu.
Ale jeżeli te od dołu są od czegoś innego, a te przezroczyste od krańcówek, to wszystkie krańcówki są połączone szeregowo. Czyli nawet nie ma podziału na osie X, Y i Z. Na takim połączeniu nic nie zdziałasz.

Ma uniemożliwić pracę, ale nie ma uniemożliwiać ręcznego wyprowadzenia osi z pozycji kolizyjnej.

A co do czytania, to sam pisałeś że nie masz czasu na czytanie i poprawianie moich bzdur (i jakoś wtedy Ci publiczność forum nie przszkadzała). Jesteś niekonsekwentny.

A na czytanie nie było szkoda?