a może trzeba zmieniać repertuar

bartuss1 pisze:hałas od wiatraka jaki sobie postawie z pewnosćią będzie o niebo niższy niż na ulicy 30 m od mojego domu,

pewnie tak...
jednak dodatkowy "brum" będzie ciągle..
to jak "cichy" PCet, jaka ulga gdy się go wreszcie wyłączy

nie jestem wrogiem energii wiatrowej... ale - pozostaje ale....

strona techniczna zagadnienia jest pociągająca... ciekawa...

i faktycznie jeden wiatraczek za lufcikiem klimatu nie zmieni

[ Dodano: 2009-01-30, 08:26 ]

bartuss1 pisze:ja tu o przydomowej pare kW

te parę kW (np. 2kW) po przetworzeniu na prąd ładowania akumulatora 12V
zamienia się w prąd

166A = 2000/12

160A w warunkach przydomowych robi wrażenie...

podrzeźbi pisze:Ta technologia nie jest dopracowana bo wydawało się że węgla
i ropy wystarczy na zawsze.

energii w wietrze wcale niema tak dużo...
i łatwą tę energię pochłonąć wszechobecnymi wiatrakami - ponoć już w pewnych obszarach europy średnia siła wiatrów została osłabiona...
to też szkodliwość ekologiczna

poszukiwanie energii zawsze wiąże się z jej "wysysaniem z czegoś"
i zawsze coś jest zakłócane

chyba najzdrowiej robić energię ze "skutków ubocznych naszej działalności" - czyli z biomasy...

a wiatraki, nawet bardzo efektywne - hałasują, osłabiają wiatry... i utrudniają życie ptaszkom