
okazało się - że serwisowany sterownik nie miał masy w gwiazdę... brakowało kondensatorów odsprzęgających... zimne luty... no i oczywiście kabel do silnika nie ekranowany działał jak antena...
po tych zabiegach - kaszpirowski zniknął

Adalber pisze:pod koniec seansu wszyscy byli zdrowi


