zjawisko o którym chce napisać nazwałem KASZPIROWSKI

otóż gdy przybliżam rękę (albo nogę) do pracującego z głośnym stukiem na bardzo niskiej prędkości silnika krokowego - silnik przestaje hałasować... szarpnięcia zanikają - jak ręką odjął

sterowany jest z czopera (2x lmd18245... 40V...3A -> sterownik odin-3d) mikrokrokowo
przychodzi mi do głowy, iż jest to wina długich nie ekranowanych kabli...
a co koledzy na takie kaszpirowskie zjawisko?