Bartollini, bardzo dziękuję. Też wertuje mocno stare książki, ale widzę że temat nie jest zbyt popularny.

tuxcnc, według mnie jest to przyrząd który bije czujniki zegarowe na głowę - jest od nich o rząd wielkości dokładniejszy i pozwala na pomiar "z jednego zamocowania". Ich używanie jest trudniejsze - pewnie dlatego są trochę zapomniane, ale gdyby przeskoczyć tylko problem kosztu pozyskania to stanowią ciekawą alternatywę (szczególnie, że cena wydaje się być windowana niszowością produktu). Dlatego też powstał ten temat...

tuxcnc pisze: ↑

20 wrz 2020, 18:39

sasza7 pisze: ↑

20 wrz 2020, 17:04

Autokolimator działa inaczej, nie mierzy się nim odległości tylko kąt, który dodatkowo jest zwielokrotniony przez układ optyczny.

Wiem, tylko taki układ jest bezużyteczny do pomiarów geometrii obrabiarki.

Ciekawe co piszesz, bo takiego sprzętu ustawia się do ustawiania obrabiarek....

Autokolimatory służą do pomiaru kąta, prostoliniowości, płaskości, prostopadłości i równoległości. Szeroko stosowane są w warsztatach, narzędziowniach, wydziałach kontroli jakości i laboratoriach kontroli jakości na całym świecie.

https://www.spectrum-metrology.co.uk/ne ... -rails.php

tuxcnc pisze: ↑

20 wrz 2020, 11:10

Nie chce mi się dokładnie tego liczyć, ale przy lustrzance 18 Mpix i matrycy APS-C średnica piksela wychodzi w okolicach 0,005 mm. To jest teoretyczna dokładność pomiaru, której za żadną cholerę nie przeskoczysz.
Żeby zmierzyć mniejszą odległość trzeba zbudować przyrząd optyczny w którym wielkość obrazu jest większa od wielkości przedmiotu.
Tak się robi na przykład makrofotografię.
Przedmiot zbliża się do obiektywu, a kliszę/matrycę oddala od obiektywu.
Tylko że to fajnie działa przy małych odległościach, liczonych w centymetrach.

Autokolimator działa inaczej, nie mierzy się nim odległości tylko kąt, który dodatkowo jest zwielokrotniony przez układ optyczny. Okiem można uzyskać zadawalającą dokładność, kamera jest tylko dla wygody: wygodniej czytać z monitora, nie trzeba nic dotykać no i można to zautomatyzować...

Cześć,
myśląc nad sposobem ustawiania maszyn bez dokładnej płyty pomiarowej zacząłem szukać czy jest to możliwe...
Trafiłem na coś co nazywa się autokolimator optyczny (hasła do googla: autocolimator, aligment telescope).
Tu wrzucam filmik o teorii działania takiego sprzętu:
Zacząłem się zastanawiać jak wygląda sprawa budowy czegoś takiego samemu...
Tu wrzucam gotowca od firmy ze sprzętem laboratoryjny:
Podliczyłem w excelu, że olewając przewartościowane elementy typu dioda z regulatorem ( jedyne 300e), kamera (350e - tu myślałem od dokręceniu posiadanej lustrzanki) i część rzeczy łatwo dorabianych jestem w stanie zbudować coś takiego za jakieś 800euro. Nadal jest to sporo, ale w porwaniu do sprzętu dedykowanego (cena nowego samochodu) jest to całkiem znośne.
Ma ktoś pomysł/pojęcie czy da się to lub coś o podobnej funkcjonalności poskładać samemu jeszcze taniej?
W dobie całkiem tanich laserów, celowników optycznych i kamer teoretycznie samo urządzenie nie powinno być zbyt drogie i oferować wystarczającą na amatorskie potrzeby dokładność. Pytanie tylko jak to zrobić?
Będę wdzięczny za wszelkie pomysły/sugestie/linki/literaturę...
Nie spotkałem jeszcze amatorsko wykorzystanego urządzenia tego typu (optycznego) do ustawiania maszyn, choć wydaje się to być idealne rozwiązanie.