Rzeczywiście użyłem skrótu myślowego.
W zasadzie możesz zrobić wszystko, jeśli masz wystarczająco dużo cierpliwości aby ręcznie edytować g-kod. Jednak najczęściej jest to tak uciążliwe, że operator i tak woli podreptać do technologa żeby poprawił to co ma poprawić i jeszcze raz wygenerował g-kod z programu CAM.
A laser w tym czasie stoi...

Teraz rodzi się pytanie czy można zainstalować zewnętrzne oprogramowanie CAM na Windowsie lub Linuxie zainstalowanym na komputerze sterującym np. laserem.

Teoretyczne można ale:
Większość profesjonalnych uniwersalnych systemów sterowania, takich Siemens, Fanuc czy Heidenhain co prawda mają często Windowsa jako interface użytkownika, ale jest on tak poblokowany, że nie da się nic zainstalować.

Natomiast w tanich systemach takich jak Beckhoff, B&R czy Power Automation, można to zrobić bez większego problemu ale jest to bardzo niebezpieczne.

Problem w tym, że systemy sterowania można podzielić na rozwiązania z interpolatorem sprzętowym, czyli takie, które mają osobny procesor czasu rzeczywistego do sterowania ruchami maszyny i interface użytkownika na Windowsie, oraz takie w których Windows jest zarówno interfejsem użytkownika i interpolatorem gdzie system sterowania jest w rzeczywistości tylko symulatorem systemu sterowania na Windowsie, przykładowo w Beckhoffie jest to program Twincat.

Problem w tym, że PC z Windowsem nie jest i nigdy nie będzie systemem czasu rzeczywistego i wszelkie zająknięcia się systemu powodują tzw. jitter czyli rozrzut czasów reakcji na zdarzenia. Oznacza to wprost, że jeśli procesor będzie zajmował się obsługą CAMa to może nie nadążać z reakcją na timery odmierzające czas pomiędzy wysyłaniem danych do serwonapędów co wprost może spowodować problemy z jakością interpolacji.

Akurat w laserach Kimla można zablokować niektóre funkcjonalności tak aby operatorzy nie robili fuch, a oprogramowanie zainstalować u technologa, jednak wciąż pozostaje możliwość łatwego i szybkiego dokonywania poprawek przez operatora co u nas jest bardzo cenione.

W większości maszyn oprogramowanie musi być zewnętrzne, a przy samej maszynie nic nie zrobisz. Jedynie Kimla ma możliwość zrobienia wszystkiego co potrzebne do wycinania bezpośrednio na systemie lasera. Przebieg programowania laserów Kimla można zobaczyć tu:
http://www.kimla.pl/mov-118-System-ster ... ow-Kimla/1

A jeśli chodzi o lasery dyskowe to obawiam się że ich eksploatacja jest nieporównywalnie droższa niż laserów IPG. Np. wymiana światłowodu w dyskowym kosztuje ponad 2x więcej niż w IPG (uwzględniając usługę wymiany). Ponadto wymiana światłowodu w laserze dyskowym wymaga często kalibracji złącza światłowodu, a w IPG niczego się nie reguluje. Moduły diodowe w dyskowym są droższe niż w IPG, a ponadto w IPG za niższą cenę wymieniany jest oprócz diod również rezonator i elektronika sterująca. Gdyby to wszystko wymienić w dyskowym to cena byłaby kilkukrotnie wyższa.

Inna sprawa to ile chce zarobić producent lasera. Jeśli do ceny serwisu IPG producent maszyny dołoży 20 czy 30% to jeszcze mieści się w granicach rozsądku, jeśli natomiast ktoś chce zarobić od razu 100 czy 200% to już trzeba mieć pretensje do dostawcy lasera, a nie do IPG.