Koledzy to co radzicie?
Jaką żywotność mają tego typu frezy,tzn. ile roboczogodzin wytrzymują przy 60% obciążeniu parametrami?
Ciekawi mnie czy to że przyiskrzyło nie było winą zbyt dużego posuwu względem obrotów?
Choć wg obliczeń i tak jechałem na 50%.Gdy zdzierał pełną średnicą, jak do rowka szedł cicho, lecz gdy zaczynał drapać 35% bokiem to hałasował.
Wszystko było ok dopóki nie zaiskrzyło.Wydaje mi się że jeszcze mozliwe jest to, że w materiale było jakies wtrącenie...to stal konstrukcyjna, s355 lub e355...przechowywana byle gdzie, cieta plazmą...jednak zaiskrzyło po przejściu 8mm gdy do dolnej powierzchni pozostało 2 mm.
Powiedzcie mi jeszcze jakie parametry dla freza 10mm, 4 ostrza, gdzie czasami wcina się w materiał całą powierzchnią,typowe frezowanie kieszeni, robię to z reguły z nawrotu lub po spirali...unikam centralnego,pionowego.
Interesują mnie obroty i ap, bo zaczynam głupieć.Dla tej 6mm ustawiłem wg producenta.
Moje wrzeciono kręci się do max 8k.
proszę o poradę.
[ Dodano: 2012-05-28, 16:22 ]
Witam
Dzis zmieniłem parametry: s=4500, f=360, ap=4mm,ae=35% dla 6mm freza.
Przyiskrzyło tylko za pierwszym razem jak wchodził w materiał z boku przy zgaszonym chlodziwie.
Pracowałem przy posuwie rzeczywistym 120-180mm/min.
Wszystko ładnie i cicho.Wnioskuję, że doś duże znaczenie ma w moim wypadku chłodziwo,cho póxniej jak frezował csłą powierzchnią gdy wycinał w płycie 10mm kształt wspornika nie zdazyło się żeby zaiskrzył.
Dla freza 12mm ustawiłem s=2500, f=400mm/min, przy ap=3mm i ae=20%.Ten akurat wycinał kieszenie na głębokoś 3mm.Też wszystko ładnie.
Nadal nie wiem jaka jest średnia żywotnośc frezów przy pracy w stali....różnych gatunków.
Możecie podzielic się swoimi doświadczeniami?na tej podstawie będę mógł określi czy frezy zuzywają mi się z mojego powodu,przez błąd w doborze parametrów, lub normalnie poprzez pracę.
pozdrawiam senso