dodajmy, zeBogumil pisze: Regeneracja, to jedyny sposób na obniżenie i tak wysokich kosztów naprawy tej kupy złomu, jaką jest od dawna grupa VW. Całej sprawie, smaczku dodaje fakt, iż do silników z napędem łąńcuchowym, service nie mają części - występuje jedynie zamienny zespół wałków z kolami zębatymi i nową miską olejową za około 5 tyś złotych. Rachunek jest prosty- albo regeneracja, albo płać słono za bubel. Każdy z silników 2,0 TDi po przebiegu 140 - 170 tyś, ma lub będzie miał wyżej opisywaną dolegliwość. O kołach dwumasowych i pękajacych głowicach nie wspomnę.
1) nie jest prawda, ze zestaw tych czesci to 5 kola (tak tysiaczek tanszy, mowie o zestawie pt walki, pompa oleju, zabierak i jakies duperele - sprzedawne jako "jedna pozycja" w cenniku)
2) nie jest to jedyny sposob naprawy bo powszechne jest takze wywalanie walkow i wstawianie pompy olejowej od silnika 1,9tdi (jakos czo okolo 1500 z robota chyba sie nawet ludziska na allegro oglaszaja)
3) 2.0tdi jest n rodzajow (zarowno pompowtryski jak i common raile) i 1wsze PDki to na lancuchu byly co do nich czesci oficjalnie nie ma (lancuch, zebatki) , pozniej troche poprawiony PDek z napedem zebatkowym (gdzie w razie zgonu chyba mozna "wykrecic sie" ta regeneracja gniazda z tego watku) oraz z poprawionym zabierakiem/glebszym gniazdem (ale to tylko w silnika 2,0tdi CR i to na dodatek dopiero od 10.2009)
W wielu silnikach vw pakowal walki wyrownujace napedzane lancuchem (takze niektore benzynowe np 2,0 tfsi czy jakos tak) tyle ze tych 2,0tdi pd "jak psow", wszystko ma po 200tys teraz minimum (te z napedem lancuchowym do 2006r) i to padac zaczyna
Problem pekajacych glowic to ogolny problem silnikow "PD" .. w CRach w glowicach nie ma pompowtryskow wiec raczej nie ma podstaw do jego wystepowania
Gdybym mial 2,0 TDI PD z napedem lancuchowym chyba poszedlbym w wersje z kastracja silnika z tych walkow (1500 z robota i po bolu).. natomiast w przypadku napedu zebatkowego pokusilbym sie o naprawe tego "przez regeneracje" (to moje odczucie)
Pozdrawiam,
Przemek
[ Dodano: 2011-10-27, 12:38 ]
Witam,kamar pisze:Łącznik też ma 50hrc. Wkręciłem tulejkę na prawy gwint M10x1 + klej.IMPULS3 pisze:. A ile ma sześciokątny lącznik ?
Na mój gust wyszło całkiem nieżle a ile pochodzi to sie zobaczy
takie cos jest jeszcze (patent czeski)

Interesuje mnie czy z punktu widzenia nakladu czasowego oraz wymaganego zaplecza technicznego nie jest zwyczajnie najlatwiej dorobic waleczek z grubsza koncowka i poszerzyc gniazdo?
pozdrawiam,
Przemek