Gdyby były dostępne hutnicze płaskowniki np. 200x15 to bym się poważnie zastanowił czy ich nie wykorzystać. Wtedy na laserze niewiele byłoby do wypalania
[ Dodano: 2014-07-05, 12:57 ]
Miałem dawniej piec c.o. "Kamino". Bez ocieplenia miał ok. 400x400x700, więcej w nim było powietrza niż żeliwa, a i tak ważył ok 400kg
Znaleziono 8 wyników
- 05 lip 2014, 12:54
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
- 05 lip 2014, 12:40
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
Gdybym miał warsztat z prawdziwego zdarzenia, to nie zastanawiałbym się i brał jakiegoś solidnego starego kląkra. Tak na oko to ta z Łodzi wcale nie jest mała - z podstawą dałbym jej z 700-800kg. Wygląda solidnie i niedrogo ale nie mam gdzie jej wstawić
O profilach tak pół żartem pół serio, musiały by być np 80x80x10-12 żeby coś z tego wyszło. Profile wbrew pozorom aż tak delikatne nie są, tyle że mają tendencję do łatwej wibracji. Kiedy robiłem frezarkę, to profil 80x80x3 obspawany po obu bokach płaskownikiem 80x10 długi ponad metr, obciążony moją ponad 70kg wagą uginał się 6 setek.
To akurat nie musi być super maszyna, ma być tokarka do raczej niedużych elementów, tak max 2-3kg i długa 500-600mm
O profilach tak pół żartem pół serio, musiały by być np 80x80x10-12 żeby coś z tego wyszło. Profile wbrew pozorom aż tak delikatne nie są, tyle że mają tendencję do łatwej wibracji. Kiedy robiłem frezarkę, to profil 80x80x3 obspawany po obu bokach płaskownikiem 80x10 długi ponad metr, obciążony moją ponad 70kg wagą uginał się 6 setek.
To akurat nie musi być super maszyna, ma być tokarka do raczej niedużych elementów, tak max 2-3kg i długa 500-600mm
- 05 lip 2014, 09:40
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
Fajne. Zastanawiałem się nad pionowym układem, bo przy długim suporcie zajmuje najmniej miejsca, ale nie mogłem sobie za bardzo wyobrazić. Tylko jak patrzę to znowu przychodzą mi na myśl profile
. W każdym razie bez solidnej osłony ani rusz.
Podoba mi się wciąż ta dopracowana, ukośna z cnczone, masa wychodzi tam ponoć ok. 150-200kg, w sam raz na stołową tokareczkę, tylko koszty zrobienia ramy...
Pytanie do praktyków: jeśli detal wyłamuje się z uchwytu, to kiedy najczęściej leci w kierunku operatora - w układzie klasycznym czy odwrotnym ?

Podoba mi się wciąż ta dopracowana, ukośna z cnczone, masa wychodzi tam ponoć ok. 150-200kg, w sam raz na stołową tokareczkę, tylko koszty zrobienia ramy...
Pytanie do praktyków: jeśli detal wyłamuje się z uchwytu, to kiedy najczęściej leci w kierunku operatora - w układzie klasycznym czy odwrotnym ?
- 04 lip 2014, 13:51
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
rc36 pisze:Dziwne to jest, że chcesz zbudować tokarkę a boisz się rozebrać wrzeciennik. Do bezpiecznego wybijania wałków służy młotek z miedzi.
To nie jest aż takie dziwne - nigdy wrzeciona nie rozbierałem. Jak mi raz tokarz dotoczył śrubę kulową pod łożysko, to nabić łożysko jakoś się dało ale wypukać je z powrotem - bo ścigącza nie miałem - było prawie niemożliwością. Tyle że tam mogłem sobie pozwolić na ryzyko zepsucia łożyska - to tu wolałbym niczego nie popsuć. Dzięki za info o młotku - jaki z grubsza rozmiar tego młotka kupić do takiego wrzeciona ?
- 04 lip 2014, 10:07
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
Też tego się trochę obawiam. Dlatego najchętniej obciąłbym kątówką wąsy i zeszlifował spawy do gołego, a następnie wstawił to w klatkę to której mocowałbym śrubami kręconymi od czoła i tyłu puca. Nie mam średnicówek a suwmiarką to raczej ciężko będzie to pomierzyć bo zwichrowania mogą być niewielkie, tak czy siak wypadałoby to rozebrać i zobaczyć co jest w środku, ale boję się czy dam radę, bo nie mam narzędzi do wyciągnięcia wrzeciona z łożysk, a walić młotkiem to trochę nie bardzo (?)
- 03 lip 2014, 21:42
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
Ech, ta z olx w miarę niezła do przeróbki - szkoda że wcześniej nie widziałem bo ma przelot 30. Z Łodzi to już za duża dla mnie bestia. Potrzebuję czegoś tak trochę stołowego.
Tak coś mnie tknęło, poszukałem i wynalazłem coś takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=4371233342 niedrogie, a po wymieszaniu ze spoiwem niejednemu może się do lekkiej maszynki przydać bardziej niż piasek
Miki, nie ma u Ciebie na złomie czegoś trochę mniejszego kalibru ? Tak w okolicach 1000x400x???? żeby można z tego stół pod prowadnice i wrzeciono zrobić ?
Chociaż to puc, to trochę boję się spawać - a nuż się trochę zwichruje na łożyskach ? Prościej byłoby obciąć kątówką wąsy i wrzucić jak wrzeciono w jakąś skrzynkę
Tak coś mnie tknęło, poszukałem i wynalazłem coś takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=4371233342 niedrogie, a po wymieszaniu ze spoiwem niejednemu może się do lekkiej maszynki przydać bardziej niż piasek
Miki, nie ma u Ciebie na złomie czegoś trochę mniejszego kalibru ? Tak w okolicach 1000x400x???? żeby można z tego stół pod prowadnice i wrzeciono zrobić ?
Chociaż to puc, to trochę boję się spawać - a nuż się trochę zwichruje na łożyskach ? Prościej byłoby obciąć kątówką wąsy i wrzucić jak wrzeciono w jakąś skrzynkę
- 03 lip 2014, 15:02
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
Na starcie każdy dostał punkcika
Impuls: chodziło mi o to, że jak ktoś już projektował wrzeciono z myślą o uchwycie 160, to mógł odpowiednio dobrać łożyska do przelotu
Dawca: też boję się że za bardzo się rozchodzi
Zbych: nie chciałem śmiecić Mikiemu: tokarka na bramie raczej odpada - wydaje mi się że brama za wiotka no i takie trochę dziwactwo
. Większy sens miałoby to co robi Simpson, oglądałem jego wyczyny dawno temu, tyle że:
1. za każdym razem trzeba pozycjonować wrzeciono na stole
2. jeśli wrzeciono na stałe przykręcone do stołu, to przy frezowaniu zajmuje miejsce i całe będzie na amen zachlapane chłodziwem
3. Simpsonowi też tak do końca nie wyszło: toczenie ok, ale jeśli chodzi o oś obrotową, to pasek zębaty okazał się za mało sztywny
Przyznam się, że ponad rok temu pospawałem częściowo ramę do małej frezarki kolumnowej, można by tam na stałe założyć oś obrotową, ale później zarzuciłem temat z braku czasu
Miki: trochę ze mnie ciemna masa: widziałem na allegro dosyć fajną tokarkę samoróbkę, w niezłej cenie i rozmiarze, odstraszyły mnie płaskie prowadnice - jakoś nie zajarzyłem że mógłbym do nich przykręcić szyny
Tak właśnie myśle o klatce z alu 20-30mm bo to spokojnie zrobiłbym sam, nie wiem tylko jak ze sztywnością - do chińskiego wrzeciona do frezarki to jest ok ale przy tokarce - nie wiem (?)
Najbardziej -w tej chwili- podoba mi się ta tokarka: http://www.cnczone.com/forums/vertical- ... ch-16.html kiedy czytałem wątek i na szybko myslałem co przy tym trzeba by jeszcze zrobić, to na następnej stronie wątku widziałem że gość to zrobił - tokarka wydaje mi się dobrze przemyślana. Tyle że robić takie łoże, to z obróbką i zamawianeim na laserze wyjdzie jak nic ze 3000zł
Czy są gdzieś w necie jakieś takie projekty OpenSource w plikach CAD żeby to można dobrze obejrzeć i ewentualnie wykorzystać ?

Impuls: chodziło mi o to, że jak ktoś już projektował wrzeciono z myślą o uchwycie 160, to mógł odpowiednio dobrać łożyska do przelotu
Dawca: też boję się że za bardzo się rozchodzi

Zbych: nie chciałem śmiecić Mikiemu: tokarka na bramie raczej odpada - wydaje mi się że brama za wiotka no i takie trochę dziwactwo

1. za każdym razem trzeba pozycjonować wrzeciono na stole
2. jeśli wrzeciono na stałe przykręcone do stołu, to przy frezowaniu zajmuje miejsce i całe będzie na amen zachlapane chłodziwem
3. Simpsonowi też tak do końca nie wyszło: toczenie ok, ale jeśli chodzi o oś obrotową, to pasek zębaty okazał się za mało sztywny
Przyznam się, że ponad rok temu pospawałem częściowo ramę do małej frezarki kolumnowej, można by tam na stałe założyć oś obrotową, ale później zarzuciłem temat z braku czasu
Miki: trochę ze mnie ciemna masa: widziałem na allegro dosyć fajną tokarkę samoróbkę, w niezłej cenie i rozmiarze, odstraszyły mnie płaskie prowadnice - jakoś nie zajarzyłem że mógłbym do nich przykręcić szyny

Tak właśnie myśle o klatce z alu 20-30mm bo to spokojnie zrobiłbym sam, nie wiem tylko jak ze sztywnością - do chińskiego wrzeciona do frezarki to jest ok ale przy tokarce - nie wiem (?)
Najbardziej -w tej chwili- podoba mi się ta tokarka: http://www.cnczone.com/forums/vertical- ... ch-16.html kiedy czytałem wątek i na szybko myslałem co przy tym trzeba by jeszcze zrobić, to na następnej stronie wątku widziałem że gość to zrobił - tokarka wydaje mi się dobrze przemyślana. Tyle że robić takie łoże, to z obróbką i zamawianeim na laserze wyjdzie jak nic ze 3000zł
Czy są gdzieś w necie jakieś takie projekty OpenSource w plikach CAD żeby to można dobrze obejrzeć i ewentualnie wykorzystać ?
- 02 lip 2014, 22:30
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Tokarka z niczego
- Odpowiedzi: 27
- Odsłony: 7857
Tokarka z niczego
Przyszła i na mnie pora pomyśleć o jakiejś prostej tokarce
. Dosyć długo zastanawiałem się czy kupić jakiegoś Nutoola 550 czy kombinować coś samemu. Korbkami kręcić nie umiem, więc cnc. Nutool z przeróbką to co najmniej z 6000zł. Rozglądałem się za jakimś wrzeciennikiem aż w końcu coś mi się trafiło. Dziś przyjechał, to samoróbka, ale namacalnie wygląda lepiej niż na allegro:




Wrzeciennik to stara samoróbka z jakiegoś puca, ponoć nieużywana, właściciel nie pamięta już dokładnie jak jest skonstruowany - prawdopodobnie z przodu jest łożysko oporowe i skośne a z tyłu dwa zwykłe. Przy pokręcaniu leciutko czuć jak przeskakują kulki/wałki, może to się "rozchodzi" ? O ile samo wrzeciono wygląda solidnie, to jego mocowanie jakieś takie wątłe z blachy 10mm. Zastanawiam się czy wystarczy kręcić śruby jak najbliżej wrzeciona, czy raczej odpiłować tę blachę i dorobić jakieś obejmy np. z alu 30mm które automatycznie podwyższą wrzeciono bo jest za niskie. Przelot trochę mały bo 24.5mm a tarcza zdaje się do uchwytu 160, który ma chyba przelot ok. 30-35mm
Na razie to takie bardziej teoretyczne rozważania, prędzej temat ruszy jesienią, bo obecnie czasu, kasy i miejsca brak. Na dziś - myślę o postawieniu tego wrzeciennika na jakiejś płycie traserskiej, bo to chyba najprostsze rozwiązanie, jakieś prowadnice leżą w szafie, więc trochę oszczędzę na bieżących wydatkach. Zastanawiam się nad układem tokarki: czy klasyczny czy skośny





Wrzeciennik to stara samoróbka z jakiegoś puca, ponoć nieużywana, właściciel nie pamięta już dokładnie jak jest skonstruowany - prawdopodobnie z przodu jest łożysko oporowe i skośne a z tyłu dwa zwykłe. Przy pokręcaniu leciutko czuć jak przeskakują kulki/wałki, może to się "rozchodzi" ? O ile samo wrzeciono wygląda solidnie, to jego mocowanie jakieś takie wątłe z blachy 10mm. Zastanawiam się czy wystarczy kręcić śruby jak najbliżej wrzeciona, czy raczej odpiłować tę blachę i dorobić jakieś obejmy np. z alu 30mm które automatycznie podwyższą wrzeciono bo jest za niskie. Przelot trochę mały bo 24.5mm a tarcza zdaje się do uchwytu 160, który ma chyba przelot ok. 30-35mm
Na razie to takie bardziej teoretyczne rozważania, prędzej temat ruszy jesienią, bo obecnie czasu, kasy i miejsca brak. Na dziś - myślę o postawieniu tego wrzeciennika na jakiejś płycie traserskiej, bo to chyba najprostsze rozwiązanie, jakieś prowadnice leżą w szafie, więc trochę oszczędzę na bieżących wydatkach. Zastanawiam się nad układem tokarki: czy klasyczny czy skośny