Nie jestem fachowcem w tym temacie, ale jeśli to do stali:

1. Przy takim małym polu obróbki zrezygnowałbym z serw na korzyść większych silników krokowych, a to co zostanie - o ile zostanie, przeznaczyłbym właśnie na prowadnice Hiwina lub podobne - przy tak małych długościach na allegro nieraz można coś w dobrej cenie i dobrym stanie trafić

2. Wrzeciono 3kW pewnie bez problemu do takiej małej maszynki wystarczy, byleby było wolnoobrotowe - jeśli myślisz o jakimś szybkoobrotowym wrzecionie typu Elte lub chińczyk, to chyba raczej nie tędy droga. Da się zapewne obrabiać ale "jako tako". Zwykły sinik "jamnik" 1.5kW pewnie będzie miał większy moment obrotowy niż 3kW chińczyk. Chyba że chcesz robić grawerkę w stali, to pewnie chińczyk nada się.