wieslawbarek pisze:Mach to sie cieszy byle czym

żeby mnie zadowolić potrzeba minimum trzech impulsów.
Stabilność obrotów to tylko jeden z koniecznych parametrów.
Nie jestem w stu procentach pewien ale sterowania przemysłowe synchronizują też tylko na poczatku potem wszystko zależy od serwonapedu a że taki encoder na wrzecionie ma np. 1024 impulsy na obrót to potem ładnie widać jak wygląda rzeczywisty skok gwintu z dokładnoscia do pieciu miejsc po przecinku.
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze

, bo na innym wątku jeden z kolegów ma chyba trochę podobny problem: jeśli w napędzie zamontowany jest silnik synchroniczny, to taki silnik - w roboczym zakresie obciążeń nie ma prawa zwolnić obrotów ! Jeśli więc falownik zadaje stabilną częstotliwość, to albo silnik synchroniczny pracuje i utrzymuje stałe obroty proporcjonalnie do częstotliwości zadanej z falownika, albo po przekroczeniu obciążenia dopuszczalnego zrywa synchronizację i staje. Tak więc przy takim rozwiązaniu wystarczający może być enkoder z jednym impulsem na obrót. Ufff - czy trochę za bardzo się nie rozpisałem ?
