Znaleziono 5 wyników

autor: Flow
20 mar 2011, 11:07
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: Kimla - Omax - Flow
Odpowiedzi: 104
Odsłony: 28026

Wybaczy Pan Panie Kimla, ale nie wierzę w ani jedno Pana słowo do czasu aż nie przedstawi Pan twardego dowodu.
Zastanawiam się natomiast czy jest Pan człowiekiem uczciwym. Zatrudnia Pan byłych pracowników swojej konkurencji i wykorzystuje materiały, jakie otrzymali od swojego poprzedniego pracodawcy lub zdobyli podczas pracy dla nich. Pokazuje Pan zdjęcia zrobione na serwisach, pana technik podaje namiary na firmy które wcześniej serwisował itp. Co będzie kolejne? Może będzie pan korzystał z bazy danych klientów jego poprzedniego pracodawcy, może wykorzysta Pan ich dokumentację i inne materiały ciężko wypracowane przez dziesiątki lat doświadczenia? I wreszcie, może już pan złożył ofertę do ich klientów na przerobienie ich maszyn na pański "wspaniały" prototypowy system napędów wykorzystujący serwomotory noname wraz z systemem zdalnej diagnostyki żeby mógł je pan na bieżąco regulować jak maszyna będzie szarpać i wpadać w wibracje? Oczernia Pan konkurentów w sposób haniebny, używając technik najbardziej przyziemnych, rzekłbym nawet prostackich.

Szanowni Państwo, proszę samemu się zastanowić czy Pan Kimla jest człowiekiem uczciwym.

Wracając dalej do merytorycznej rozmowy na temat wanny oddzielonej od korpusu maszyny, to ponownie napiszę. Gwarantuję Panu, że jeśli chce pan robić prawdziwe waterjety, a nie zabawki, to zacznie pan oddzielać stół od korpusu z prowadnicami, napędami. Jeszcze Pan po prostu nie dojrzał do robienia maszyn, które będą mogły pracować na 3 zmiany w ciężkich warunkach i będą przy tym precyzyjne.

Niech Pan sobie wyobrazi co się stanie z Pana maszyną jak temperatura wody w wannie się zwiększy powiedzmy z 20 do 60 stopni. Pańska maszyna straci precyzję, a na wszystkie elementy przytwierdzone do wanny: listwy zębate, prowadnice ze względu na ich inną rozszerzalność cieplną niż stali czarnej będą działały ogromne siły.

Czy słyszał Pan o przypadkach, że ktoś kładąc bardzo ciężką blachę czy blok kamienia używając do tego widlaka upuszcza materiał na dystansie kilkunastu ostatnich mm? W przypadku pana maszyny energia z takiego uderzenia przeniesie się na newlargiczne elementy maszyny które muszą być super precyzyjne.

Weźmy też przypadek skrajny. Ciężki materiał spada z większej wysokości i niszczy geometrię wanny. Zapewniam, że radosnej twórczości operatorów nie da się przewidzieć. Jedno takie uderzenie i Pańska cała maszyna idzie do remontu. W przypadku maszyn gdzie wanna jest osobno, remontuje się tylko wannę.

Osobna wanna daje też możliwość wyjechania nią z pod maszyny i wstawienia np. specjalistycznej wanny do cięcia wielkogabarytowych elementów. Takiego zlecenia nie będzie mógł się podjąć właściciel niskobudżetowej maszyny gdzie wanna jest też korpusem.

Kolejny mit o którym Pan pisze, to ceny uszczelnień. Podaruję już sobie kwestię pańskiej wyssanej z palca ceny uszczelek pomp niemieckich, zostawię ten temat dla przedstawicieli tej firmy. Skoncentruję się bardziej na istotności cen uszczelnień.

Panie Kimla proszę Pana o nie manipulowanie informacjami. Sam pan dobrze wie, że w obliczu innych kosztów prowadzenia działalności ciecia wodą cena uszczelek nie ma praktycznie żadnego znaczenia.

Jeśli koszt godziny cięcia wraz z pracownikiem, ścierniwem, prądem, wodą, amortyzacją/ratą kredytu lub leasingu maszyny, częściami do głowicy wynosi przykładowo 100zł, a uszczelki wytrzymują średnio 500h, to ich cena ma nikły wpływ na cenę cięcia. Przy 100USD wychodzi to 0,58 groszy na godzinę. Nawet gdyby przyjąć 300 USD to cena godziny wychodzi 1,74zł.

Dużo więcej Pana klienci stracą używając pańskiego oprogramowania pisanego do sterowania obrabiarkami, które w waterjetach były stosowane w ich epoce kamienia. Świetnie, że wpadła Pan w końcu na pomysł używania IGEMS ale proszę pokazać jakąkolwiek Pana maszynę gdzie ten program funkcjonuje?

Kolejna sprawa to pisze pan o wysokich cenach serwisów i części. Zapewniam Pana, że klienci nie mają z tym problemu bo ich maszyny dzięki nowoczesnemu oprogramowaniu zarabiają więcej. Zarabiają też dzięki technologii 6200bar oferując cenę usługi cięcia na poziomie poza zasięgiem posiadaczy pomp 4000bar. Zapewniam pana, zarabiają więcej niż mogliby zarobić na Pana prototypach z oprogramowaniem z poprzedniej epoki...
autor: Flow
19 mar 2011, 21:47
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: Kimla - Omax - Flow
Odpowiedzi: 104
Odsłony: 28026

www.kimla.pl pisze: Firma Flow, rzeczywiście oferuje maszyny chińskiej firmy Dardi tylko z logiem "Flow". I tak się składa, że pomagaliśmy w rozwiązaniu problemów z tą maszyną.
Proszę powiedzieć jakie problemy pan rozwiązał i gdzie.
www.kimla.pl pisze: Stwierdziłem, że rozwiązania konstrukcyjne stosowane w tej maszynie są przestarzałe i nie powinny być obecnie używane.
To bardzo miło, jednakże proszę wybaczyć ale w dziedzinie waterjetów nie jest pan żadnym autorytetem, jak patrzę na pana wywody to widzę raczej szczenię, które dużo szczeka.
www.kimla.pl pisze: Po pierwsze jest to maszyna wysięgnikowa, podparta i napędzana tylko z jednej strony.Pomimo ogromnej masy bramy (ok 1.5 tony) jej sztywność jest bardzo niewielka.
Rozumiem, że zrobił Pan jakieś pomiary, badania. Proszę więc o wyniki tych pomiarów. Jakim instrumentem je pan zrobił. Ręką?
www.kimla.pl pisze: Głowicę tnącą jedną ręką można odgiąć o 5mm bez większego wysiłku.
To ciekawe jakie bajki pan pisze, na pewno właściciele ponad 3000 maszyn przed panem tego nie zauważyli. Czy nagrał Pan jakiś film czy coś w tym rodzaju żeby móc nam to zademonstrować, czy są to tylko kolejne pomówienia z pana strony żeby zdetronizować produkty montowane w Dardi?
www.kimla.pl pisze: Dynamika tej maszyny (przyspieszenia) jest bardzo niewielka ze względu na dużą masę. Jest to spowodowane koniecznością użycia przeciwwagi zapobiegającej wyłamaniu łożysk liniowych ciężką bramą.
Przeciwwaga jest pięciokrotnie któtsza niż brama, więc w celu zrównoważenia musi być pięciokrotnie cięższa. Zsumowanie tych mas daje właśnie te 1.5 tony do rozpędzania i hamowania, a że silniki tam za duże nie są to i maszyna pracuje bardzo ślamazarnie.
Przyspieszenie nie jest istotne w cięciu wodą, chyba że zamierza Pan ciąć pianki czy gąbkę. Jednakże ta maszyna nie służy do tego. Jej masywna konstrukcja to w sumie 4,5 tony odlewu bardzo dobrze tłumiącego drgania oraz mającego mniejszą rozszerzalność cieplną niż pana stalowe spawane konstrukcje.
Konstrukcja jednoramienna w cięciu woda jest bardzo dobrze odbierana przez klientów ze względu na idealny dostęp do stołu aż z 3 stron, dodatkowo maszyny nie zacinają się tak jak pana bramówki, gdy temperatura na hali spadnie poniżej 10 stopni C.
Kolejna wyższość maszyny Dardi nad pana rozwiązaniem to stół oddzielony od wanny. Jeszcze czeka pana wiele problemów z tego tytułu że stara się pan zaoszczędzić na ilości użytej stali i wanna stanowi u pana korpus. Za kilka lat gwarantuję panu, że będzie pan wannę oddzielał od korpusu...

www.kimla.pl pisze: To, że sprzedawca/dealer dołoży do ceny 30-40% nie znaczy, że ta maszyna nabrała wartości. Wzrasta tylko jej cena, przecież ten sprzedawca niczego do niej nie dokłada.
Tzn. dokłada i to dużo w przypadku zakupu części zamiennych -już zawsze będzie pośrednikiem który będzie się utrzymywał dzięki wysokim marżom.
A klient zapłaci, przecież nie ma innego wyjścia.
Jeszcze nie dojrzał Pan do posiadania dystrybutorów. Projektuje pan maszyny, sprzedaje, rozmawia z klientami, sam pan może jeszcze serwisuje, wypisuje faktury? Co będzie jak pan zachoruje? Pana klienci będą czekać na serwis aż pan wyzdrowieje? Na tym forum wiele jest wątków na temat pana kiepskiego czasu reakcji serwisu... efekt pana pazerności i chęci robienia wszystkiego. Jest takie powiedzenie. Jak coś służy do wszystkiego, to jest do niczego.

Dystrybutor zajmuje się serwisem i sprzedażą odciążając producenta. Producent koncentruje się na ulepszaniu produktu i nie musi zarabiać tyle na maszynie co Pan robiąc wszystko na raz.
autor: Flow
19 mar 2011, 09:41
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: Kimla - Omax - Flow
Odpowiedzi: 104
Odsłony: 28026

www.kimla.pl pisze: Ale proszę zauważyć, że możliwości sprzedaży dla firm Omax i Flow w Polsce się kurczą, a firmy Kimla rosną. To jest fakt.
Firma Flow z powodu bardzo wysokich cen swoich produktów nie może już konkurować na polskim rynku.
Panie Kimla, po pierwsze. Możliwości sprzedaży maszyn Flow wcale się nie kurczą. Maszyny sprzedają się nadal bardzo dobrze, tylko do innej grupy docelowej klientów - osób, które chcą mieć najlepsze produkty w swojej stajni.

Większość w tej chwili sprzedawanych przez Flow maszyn jest wyposażona w pompy 6200bar, za których pomocą klienci mogą wycinać prawie 2x szybciej lub w tym samym czasie, ale zużywając do 2x mniej garnetu przez co obniżają koszta cięcia o 20-30% wliczając w to już wyższe ceny części eksploatacyjnych.

Z kim Pan się w tym wątku przyrównuje. Za dziesiąt lat, jak będzie miał Pan co najmniej kilkaset waterjetów na koncie i kilkanaście tysięcy godzin testów, to będzie mógł Pan powiedzieć że ma Pan pojęcie i porównywać swoje produkty do elity. W tej chwili proponuję trochę pokory i pracy nad Pańskimi na razie jeszcze prototypami.

Nie brałbym udziału w tym wątku gdyby nie Pańska pycha w tym i innych wątkach. Zachowuje się Pan tu na forum jak gniewne dziecko w okresie dorastania. Myśli Pan, żeś wszystkie rozumy pozjadał, przejmuje pan pracowników od konkurencji i potem to wykorzystuje np. pokazując zdjęcia. Przy tysiącach maszyn zawsze trafią się trudne przypadki.

Życzę panu tego samego w przyszłości. Ciekawe co powie Pana były serwisant o Pana maszynach jak się kiedyś taki trafi. Czas pana utemperuje, współczuję też panu kolejnego wcielenia czy pobytu w piekle (zależne od wiary ;-)
www.kimla.pl pisze: Nawet rozpoczęcie produkcji swoich maszyn w Chinach niewiele zmieniło tą sytuację a pociągnęło za sobą znaczne obniżenie jakości.
Na jakiej podstawie Pan to twierdzi? Proszę o fakty, a nie pomówienia i bazowanie na mitach, że wszystko co montowane jest w Chinach to be.

Maszyny z serii MACH 2 są produkowane w firmie DARDI w Chinach, to prawda, ale nie wiąże się to z żadnym obniżeniem ich jakości. Firma Flow posiada pakiet udziałów firmy Dardi. Firma ta począwszy od lat dziewięćdziesiątych wyprodukowała ponad 3000 waterjetów, ma wszystkie wymagane certyfikaty jakości. Swoją produkcję mają od początku skoncentrowaną na budowaniu waterjetów, nie tak jak Pana firma na obrabiarkach. Szanuję Pana doświadczenie w obrabiarkach, ale doświadczenie Flow, Dardi w waterjetach przerasta pana o lata świetlne.
www.kimla.pl pisze: Jeśli natomiast chodzi o oprogramowanie to firma Kimla oferuje również najlepsze oprogramowanie do waterjetów szwedzkiej firmy IGEMS stosowane między innymi przez firmę Watej Jet Sweden.
Igems to bardzo dobry program zgadzam się. Proszę tylko mi wskazać jakiegokolwiek Pana klienta, który posiada takie oprogramowanie. Chyba, że mówi Pan o kolejnym swoim prototypie...
autor: Flow
17 mar 2011, 22:03
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: Kimla - Omax - Flow
Odpowiedzi: 104
Odsłony: 28026

Panie Kali, jak pisze Pan, że oprogramowanie jest ok i nie potrzeba funkcji to proszę więc pokazać to oprogramowanie skrywane w tajemnicy jako pięta achillesowa waterjetów Kimli...
autor: Flow
17 mar 2011, 17:48
Forum: Wycinarka Wodna / Water Jet
Temat: Kimla - Omax - Flow
Odpowiedzi: 104
Odsłony: 28026

Panie Kimla chyba pan partnerów pomyliłeś w porównaniu. OMAX, FLOW to producenci waterjetów z minimum 20 letnim stażem, a Pan wykonał podobno 30 waterjetów i próbuje się Pan porównywać z firmami które są o lata świetlne w rozwoju maszyn przed panem? Prototypy Pan sprzedajesz

Wystarczy zerknąć na pana oprogramowanie - epoka kamienia w wycinarkach wodnych. Program dla obrabiarek na szybko przystosowany do cięcia wodą. Bez wskaźników obróbki charakterystycznych dla cięcia wodą. Bez możliwości ingerowania w wejścia i wyjścia z materiału. Może niech pan pokaże tu wszystkim na forum wersję demo swojego aktualnego programu? Będzie się z czego śmiać.

Waterjet bez oprogramowania jest nic nie warty. Pana mocna pompa będzie orać jak wół, Pańskie szybkie posuwy na niewiele się zdadzą jak program nie ma podstawowych funkcji jakie od wieków są dostępne w programach dedykowanych dla waterjetów.

Tak wiem, zaraz pan powiesz, że jestem z konkurencji i że powstaje nowe oprogramowanie, które już powstaje i powstaje ale go coś u Pana klientów nie widać. Cały czas jest w testach, a potem będziesz pan je testował na swoich klientach, jak maszyny, ciągłe prototypy.

Proszę pokazać swoje oprogramowanie ludziom których nabierasz Pan na szybkie posuwy jałowe maszyny nie mające kompletnie wpływu na prędkość cięcia wodą i amerykańską pompę, której marką się Pan lewarujesz. Biedni Pana klienci, którzy nawet nie mają świadomości, że istnieje lepsze oprogramowanie na rynku mogące przyspieszyć cięcie o wiele procent.

Chwalisz się Pan modułem zdalnej diagnostyki, a w praktyce moduł służy panu do poprawiania błędów pana serwomotorów gdy się rozregulują i maszyna szarpie lub ma drgania. Porządne firmy nie potrzebują takiej diagnostyki bo wszystko działa jak należy i się nie psuje. Nic Pan nie możesz zdiagnozować w swojej maszynie, nawet ciśnienia na pompie nie mówiąc już o uszczelkach czy innych elementach maszyny do cięcia wodą. Wprowadzasz Pan celowo ludzi w błąd pisząc o zaletach tego systemu "zdalnej diagnostyki". Śmiechu warte.

Jedziesz pan po innych maszynach, po amerykańskich, niemieckich, szwedzkich, chińskich, a sam Pan używasz serwomotorów ze wschodu. Proszę podać nazwę i spytać użytkowników co myślą o tej marce, czy ją w ogóle znają?

Wróć do „Kimla - Omax - Flow”