Zasilacze ATX odradzam, bo nie dość że są kapryśne, to jeszcze 12 V to stanowczo za mało.
Na dzień dobry zgadzasz się na 1/3 możliwej do osiągnięcia prędkości.
Faktycznie 24 V/3A to lepsze rozwiązanie, ale 45 zł to nie jest super okazja, a jak wymienisz silniki na większe, to będziesz miał eksponat muzealny.
Zasilacz 35 V/10A można złożyć za mniej niż sto złotych i przemyśl to dobrze, czy warto oszczędzać.
A jak już się uparłeś ciąć koszty za wszelką cenę, to szukaj zasilacza do laptopa.
Można trafić około 18 V/3,5A za śmieszne pieniądze.
.