Sroka0 pisze: ↑

02 kwie 2025, 21:16

Jest na amazonie jeszcze taki

Pisałem Ci wyraźnie, żebyś szukał maszyn na szynach, a nie na wiszących wałkach.
Mam taką https://www.aliexpress.com/item/4000547916339.html
Niestety estetyka pozostawia trochę do życzenia i zetkę trzeba dopieścić bo jest zrobiona na odpieprz.
Jeszcze jej nie używałem, bo dopiero ją składam, ale sprawia wrażenie maszyny solidnej i z aluminiową blachą powinna sobie poradzić.
Jeśli jednak nie potrzebujesz takiego pola roboczego, to polecam którąś z tych https://www.aliexpress.com/item/1005008682082867.html
Mam obie, są dość dobrze i estetycznie wykonane, nie wymagają żadnych przeróbek (za wyjątkiem montażu krańcówek, ale bez tego też da się pracować) i na obu wycinałem aluminiowe elementy z blachy (dużo grubszej niż 1,5mm).
Niczego na wiszących wałkach nie kupuj, bo zapłacisz podobne pieniądze, a sprzęt jest o klasę gorszy.

jasiu... pisze: ↑

02 kwie 2025, 20:22

Mam pytanie, jak chcesz ominąć skłonność aluminium do zaklejania freza. Po polsku mówiąc, masz patent na dołożenie chłodzenia-smarowania narzędzia? Bo bez tego, to ja bym za cięcie aluminium się nie zabierał.

Bez przesady.
Są różne gatunki aluminium, niektóre obrabiają się całkiem znośnie.
24000 obr/min, dobry frez jednopiórowy, czymś psikać (nawet ręcznie) i takie rzeczy jak wyciąć jakąś płytkę daje się robić...
Ale jak maszyna jest zbyt wiotka, to frez pęknie zanim zdąży się zakleić...

Sroka0 pisze: ↑

02 kwie 2025, 19:38

Czy jestem w stanie czymś takim pociąć płytę z aluminium o grubości 1,5mm?

Nic pewnego.
Z tego co znalazłem w necie, to ta maszyna jest na wałkach wiszących, co kłóci się ze stosunkowo dużym polem roboczym.
Ja bym tego nawet do drewna nie kupił.
Szukaj podobnych maszyn, ale na prowadnicach szynowych.
Różnica jest taka, że wiszących wałków niczym nie usztywnisz, a jak masz szyny, to zawsze można coś wykombinować i przynajmniej trochę poprawić...