Znaleziono 3 wyniki

autor: tuxcnc
24 lut 2025, 21:19
Forum: Serwomotory / Serwonapędy / Napędy Serwokrokowe
Temat: Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 774

Re: Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu

ambasada pisze:
24 lut 2025, 21:05
niebieski (potocznie zwany zerem lub neutralnym) z przewodem żółto-zielonym (uziemieniem) mam u siebie w skrzynce połączone razem a podłączali to panowie z energetyki którzy podączali mnie do słupa, zakładali licznik i te wszystkie duperele co tam być muszą. Na pytanie moje czemu tak połączyli to odpowiedzieli -" Tak się robi i tak jest bezpieczniej dla Pana" - a mnie się wydaje to głupotą. No ale jak już wiecie elektrykiem nie jestem :)
Teoretycznie przewód neutralny i ochronny są na tym samym potencjale, więc można je połączyć ze sobą, ale tylko raz i w ściśle określonym miejscu.
Zrozumienie o co chodzi nie jest specjalnie trudne. Otóż prąd wpływa przewodem fazowym i wypływa przewodem neutralnym (albo na odwrót co nie jest istotne), ale nie ma prawa płynąć przewodem ochronnym. Jeśli prąd popłynie przewodem ochronnym to wyłącznik różnicowopradowy powinien zadziałać i odłączyć napięcie. Z tego wynika, że połączenie przewodu neutralnego i ochronnego może być wykonane tylko i wyłącznie przed wyłącznikiem różnicowopradowym.
Teoretycznie przewód ochronny powinien być uziemiony, a nie połączony z neutralnym, ale to nie zawsze jest wykonalne.
Tak więc nawet jeśli przewody neutralny i ochronny masz ze sobą połączone, to nie powinieneś traktować ich tak samo i zamiennie. 
Na obudowę tylko żółtozielony.
autor: tuxcnc
24 lut 2025, 19:16
Forum: Serwomotory / Serwonapędy / Napędy Serwokrokowe
Temat: Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 774

Re: Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu

drzasiek90 pisze:
24 lut 2025, 18:51
Natomiast martwiący jest "wybuch" który usłyszałeś bo być może warystor odleciał zanim bezpiecznik zdążył wyłączyć - a wtedy już mogło się więcej uszkodzić.
Zapewne szlag trafił mostek i/lub kondensatory.
Przy tak barbarzyńskim potraktowaniu urządzenia wszelkie uszkodzenia powinno być po prostu widać bez żadnego mierzenia.
Sam mostek i kondensatory to podzespoły stosunkowo tanie, więc warto je wymienić nawet "na pałę" i zobaczyć czy serwopak ożyje, czy wybuchnie ponownie (oczywiście tym razem zasilanie z jednej fazy 230V).
Oczywiście na próbę nie potrzeba dawać identycznych elementów, mostek może być jednofazowy, a kondensator nawet kilka razy mniejszej pojemności, bo chodzi tylko o sprawdzenie czy jest co ratować.
Niestety, żeby to zrobić to się trzeba trochę na tym znać, więc autor wątku lepiej niech sam tego nie robi...
autor: tuxcnc
24 lut 2025, 18:37
Forum: Serwomotory / Serwonapędy / Napędy Serwokrokowe
Temat: Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 774

Re: Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu

Niby poprawne wytłumaczenie padło, ale jest okazja, żeby to wyjaśnić.
Przy prądzie sinusoidalnie zmiennym mamy kilka różnych napięć, to znaczy że napięcie jest jedno, ale inaczej mierzone.
Najpierw napięcie skuteczne, czyli takie napięcie stałe, które wydzieliłoby taką samą moc czynną.
W sieci energetycznej nie ma napięcia 230V, bo to jest napięcie skuteczne, czyli czysto teoretyczne.
Jest napięcie fazowe o amplitudzie 325V i stąd prostowniki daje się na napięcie 400V (żeby było z zapasem).
Jest też napięcie międzyfazowe o wartości skutecznej 400V i amplitudzie aż 560V.

Żeby przeliczyć pomiędzy wartością skuteczną a amplitudą mnoży się lub dzieli przez pierwiastek z dwóch.
Żeby przeliczyć pomiędzy napięciem fazowym a międzyfazowym mnoży się lub dzieli przez pierwiastek z trzech.

Tutaj mamy zasilanie 3x200V, co wygląda na napięcie międzyfazowe, więc spróbujmy podzielić przez pierwiastek z trzech. Otrzymamy 115V co zupełnie nieprzypadkowo jest napięciem sieci w USA i kilku innych krajach.

To stąd ten fenomen, że falownik 3x200V wybuchł po podłączeniu do sieci 3x400V, ale pracuje po podłączeniu do jednofazowej instalacji 230V (prostownik/kondensator jest dobrany z zapasem i urządzenie tę różnicę wytrzymuje).
Natomiast nie jest to podłączenie prawidłowe o tyle, że cały prąd płynie tylko z jednej fazy i prostownik nie jest obciążony tak, jak przewidział konstruktor.

Warto powyższe zapamiętać, bo pozwoli to uniknąć kosztownych błędów, jak ten który się zdarzył autorowi wątku.

Wróć do „Yaskawa - jakie zasianie serwonapędu”