Znaleziono 2 wyniki

autor: tuxcnc
10 maja 2024, 14:38
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TSA-16 problem ze ślimacznicą
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 777

Re: TSA-16 problem ze ślimacznicą

mike217 pisze:
10 maja 2024, 12:12
ale znawca nie wie po co on jest tam calowy.
Szukasz awantury?
Gwint pociągowy jest calowy, a do nacinania gwintów metrycznych służy koło o 127 zębach.
Konstruktor wybrał taką opcję i nie ma sensu tematu drążyć.
Co do "ślimacznicy", to nie szukaj, bo Ci wyjaśnię. Normalnie w tokarce jest koło zębate współpracujące z zębatką. W TSA16 jednak zaoszczędzono i nie ma tam zębatki, tylko koło zębate współpracuje ze śrubą pociągową, więc wygląda jak ślimacznica, ale nią formalnie nie jest.
Wiem to, bo mam TSA16, a nie rysunki w szufladzie.
EOT.
autor: tuxcnc
21 mar 2024, 15:29
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TSA-16 problem ze ślimacznicą
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 777

Re: TSA-16 problem ze ślimacznicą

OmiDali pisze:
21 mar 2024, 15:06
podzielić wymiarami lub być może nawet rysunkiem technicznym?
Taką "ślimacznicę" nacina się gwintownikiem i nie ma sensu niczego tam mierzyć.
Oczywiście szansa, że dorwiesz odpowiedni gwintownik jest znikoma, bo ten gwint to też taki autorski patent...
U mnie śruba pociągowa jest calowa, chyba 6 zwojów na cal, średnicę można zmierzyć.
Posiadając odpowiedni gwintownik (można dorobić samemu, bo będzie rzeźbił w brązie) nacina się "ślimacznicę" tak jak frezem modułowym ślimakowym, więc trzeba mieć podzielnicę sprzęgniętą z wrzecionem...
Czyli problem nie leży w wymiarach, tylko w posiadaniu odpowiednich narzędzi.

Wróć do „TSA-16 problem ze ślimacznicą”