koala.g pisze: ↑

29 mar 2023, 15:15

Szacunkowo 600cm^3 skurczu na 30'000cm^3 odlewu.

Normalnie daje się zasilacze (czyli komory z ciekłym metalem uzupełniającym skurcz) i wkładki odbierające ciepło, żeby ukierunkować krzepnięcie. Ale to jest już wyższa szkoła jazdy.
Amatorowi, który wyleje sto kilo aluminium do brytfanny może się nawet dziura na środku zrobić...

oskaeg pisze: ↑

29 mar 2023, 13:13

Metal jest porowaty i kruchy.

Szczególnie gdy topi się złom mieszany z różnych gatunków.
Natomiast użyteczność, nawet tandetnych odlewów jest całkiem spora, szczególnie gdy alternatywą jest wydruk 3d z plastiku...
Stół do frezarki jest przykładem elementu który mógłby spełnić oczekiwania, bo nawet porowaty i kruchy wymagałby kilku ton nacisku żeby go złamać, a takie siły tam nigdy nie wystąpią...
Ale trzeba jeszcze raz powtórzyć, że autor wątku porywa się z motyką na Słońce i prędzej krzywdę sobie zrobi, niż wykona stukilogramowy odlew z zadowalającą jakością.

oskaeg pisze: ↑

29 mar 2023, 02:57

to bardzo reaktywny metal, który zjada stal jak cholera…

Metal reaktywny, ale żelazo się w aluminium rozpuszcza, więc to zjawisko fizyczne a nie chemiczne.
Żelazo w aluminium pogarsza właściwości mechaniczne, ale bez przesady, szczególnie gdy ma to być element projektowany na sztywność, a nie na wytrzymałość.
Aluminium topiłem w puszkach po konserwach, więc to nie jest tak że od razu wyżre dziurę.
Natomiast niewątpliwie, jeśli ktoś bez wiedzy i doświadczenia rwie się na stukilogramowy odlew, to jest to głupota w najczystszej postaci...